Wiosna będzie dla Czesława Michniewicza niezwykle pracowita. W kwietniu selekcjoner reprezentacji Polski przez dwa tygodnie podróżował po Stanach Zjednoczonych, gdzie spotkał się z Adamem Buksą, Karolem Świderskim, Patrykiem Klimalą czy Gabrielem Sloniną. W poniedziałek natomiast obejrzał finał Fortuna Pucharu Polski, w którym Raków Częstochowa pokonał 3-1 Lech Poznań. To jednak nie koniec zawodowych planów Michniewicza. Według informacji Interii trener kadry w środę poleci do Włoch, gdzie w planach ma między innymi spotkanie z zawodnikiem AS Romy Nicolą Zalewskim. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz skróty z wczoraj! Polski ulubieniec Mourinho 20-letni Zalewski to jedno z największych odkryć Romy w ostatnich miesiącach. W tym sezonie Polak rozegrał już 19 meczów, w których zanotował dwie asysty. Piłkarz cieszy się coraz większym zaufaniem słynnego José Mourinho, który chwali go na każdym kroku. - Mourinho się w nim zakochał. Absolutnie zakochał się w Nicoli (...) Teraz zaistniała taka sytuacja, że kilka słabych meczów zaliczył Matiasa Vinii na lewej obronie, więc Mourinho przemodelował system i wystawił Zalewskiego na wahadle. I to załapało, wypaliło - mówił niedawno w "Kanale Sportowym" były prezes PZPN Zbigniew Boniek. Teraz wysoką formę Zalewskiego dostrzegł Michniewicz, który w środę wybiera się do Włoch. W czwartek szkoleniowiec ma zamiar obejrzeć z trybun Stadio Olimpico mecz AS Romy z Leicester w ramach Ligi Konferencji Europy, a po spotkaniu porozmawia z Zalewskim. Michniewicz obejrzy Bereszyńskiego Wahadłowy Romy to jeden z czterech graczy nominowanych do nagrody najlepszego zawodnika tego klubu w kwietniu. Obok niego nominacje otrzymali Anglik Chris Smalling, Ormianin Henrich Mychitarian i Włoch Nicolò Zaniolo. Dzięki coraz silniejszej pozycji w Romie, Nicola jest bliski kolejnego powołania do seniorskiej reprezentacji. Do tej pory rozegrał w niej jeden mecz. 5 września 2021 roku zanotował 24 minuty w wygranym 7-1 spotkaniu z San Marino. Jak ustaliliśmy, w planach Michniewicz ma również sobotnią wizytę na Stadio Olimpico, gdzie Lazio zmierzy się z Sampdorią. W składzie zespołu z Genui powinien się pojawić inny kadrowicz, Bartosz Bereszyński. Szkoleniowiec rozważa także spotkanie z Pawłem Dawidowiczem z Hellasu Werona, który wraca do formy po kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych. Sebastian Staszewski, Interia