Już 20 listopada w Katarze rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa świata. Organizatorom nie zostało wiele czasu na dobudowę przy obiektach sportowych, a zostało im jeszcze trochę pracy. Opowiedział o tym selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz we vlogu z Adamem Delimatem na kanale "Łączy nas Piłka". Michniewicz o obiektach w Katarze. "Któraś kadra przyjedzie do niewykończonego hotelu" - Wciąż w naszej bazie treningowej nie stanęła siłownia. Chcemy, żeby była pomiędzy dwoma boiskami, bo tyle będziemy ich mieli do dyspozycji. Musi być klimatyzowana, ponieważ będziemy przeprowadzać zajęcia przygotowania do treningu, ale także trening regeneracyjny - powiedział szkoleniowiec. Jak się okazuje, problem jest także z oświetleniem boisk. - To stare nie spełnia naszych wymogów, musi być poprawione. Chcielibyśmy trenować także popołudniami, w godzinach zbliżonych do meczowych. Ta cała niedoróbka w Katarze jest widoczna - przyznał 52-latek. Na dowód przytoczył słowa jednego z organizatorów o tym, że któraś z europejskich reprezentacji przyjedzie do niewykończonego hotelu, w którym jest dużo niedociągnięć, ale jeszcze nawet nie jest tego świadoma. W tej chwili wciąż nie wiadomo, o który z zespołów chodzi - pracownik turnieju nie chciał tego zdradzić. Polska poleci do Kataru 17 listopada. Pięć dni później rozegra swój pierwszy mecz, a rywalem będzie Meksyk (godz. 17:00). 26 listopada zagramy z Arabią Saudyjską (14:00), a 30 listopada z Argentyną (20:00). Czytaj także: Piłkarz Barcelony szczerze o Lewandowskim: "On jest szalony!"