Czesław Michniewicz objął polską kadrę w styczniu zeszłego roku. Wybór nowego selekcjonera trwał miesiąc, bo pod koniec grudnia porzucił ją Paulo Sousa, która zdecydował się przyjąć lepiej opłacaną funkcję w lidze brazylijskiej. Michniewicz zrealizował wszystkie postawione przed nim zadania. Po pierwsze awansował na mundial, po drugie utrzymał się w Dywizji A Ligi Narodów, a po trzecie wyszedł z grupy na mistrzostwach świata. Pomimo tego Cezary Kulesza zadecydował, że w 2023 roku drużynę narodową obejmie inny trener. Jak zwykle w takim przypadku - ruszyła giełda nazwisk. Wśród kandydatów wymienia się zarówno szkoleniowców polskich, jak i zagranicznych. Jednym z rozpatrywanych przez Kuleszę fachowców ma być Michał Probierz, którego prezes PZPN zatrudnił w lipcu na stanowisko selekcjonera kadry U-21. Do tej pory 50-latek poprowadził młodzieżówkę w czterech meczach, wszystkie były spotkaniami towarzyskimi. Rozpoczął od porażki 0:1 z Grecją, później zremisował 1:1 z Łotwą, przegrał 1:3 z Chorwacją, aby w końcu pokonać 3:2 Turcję. Czesław Michniewicz spotkał się z Michałem Probierzem Probierz przebywa obecnie w Gdyni, gdzie spotkał się z Michniewiczem. Szkoleniowcy wybrali się do jednej z trójmiejskich restauracji i wspólnie zjedli obiad. Były selekcjoner wstawił do swojej relacji na Instagramie zdjęcie z tego spotkania. Opatrzył je bardzo sugestywnym podpisem: "Były i przyszły...". Kibice natychmiast zaczęli zastanawiać się, czy Michniewicz wie coś więcej i pomiędzy wierszami przekazał, że to właśnie Probierz będzie jego następcą. Obecny trener młodzieżówki zna się doskonale z prezesem Kuleszą, z którym przez wiele lat budował silną markę Jagiellonii Białystok. PZPN nabrał tymczasem wody w usta. Federacja nie zamierza komentować wyboru nowego selekcjonera. Nie podano także terminu, w którym kibice poznają nazwisko. Nieoficjalnie da się jednak usłyszeć, że wydarzy się to jeszcze w styczniu. Jakub Żelepień, Interia