Według doniesień medialnych relacje między Cezarym Kuleszą a Czesławem Michniewiczem miały się ochłodzić w trakcie mundialu w Katarze, a panowie mieli poróżnić się o sprawy raczej pozaboiskowe niż te związane z postawą reprezentantów Polski na murawie. Z tego powodu zaczęło pojawiać się coraz więcej głosów mówiących, że Michniewicz może nie przedłużyć wygasającego z końcem roku kontraktu. Reprezentacja Polski. Michał Listkiewicz chciałby pozostania Czesława Michniewicza Innego zdania jest Michał Listkiewicz, który w rozmowie z "Super Expressem" mówi, że jego zdaniem Michnewicz powinien pozostać na stanowisku, by wreszcie w reprezentacji Polski nastała jakaś stabilizacja, wzorem innych zespołów narodowych. - Patrzę na inne zespoły narodowe, na długość kadencji ich selekcjonerów - często wieloletnią. A u nas zaczyna mi trochę piłką klubową pachnieć. Od zwolnienia Brzęczka, przez kadencję Sousy do dyskusji o dalszej pracy Michniewicza minęło niewiele ponad półtora roku - stwierdził były prezes PZPN. Listkiewicz zaznacza też, że jeśli Michniewicz pozostanie selekcjonerem to warunkiem koniecznym jest przedstawienie przez niego konkretnego planu na nadchodzące eliminacje EURO 2024, a tenże plan powinien zakładać zupełnie inny styl gry niz mogliśmy oglądać w wykonaniu "Biało-Czerwonych" przez większość mundialu w Katarze. Michał Listkiewicz był prezesem PZPN w latach 1999-2008. W tym czasie zatrudniał pięciu selekcjonerów - Janusza Wójcika, Jerzego Engela, Pawła Janasa i Leo Benhakkera.