14 marca 2024 roku na światło dzienne wyciekły wzory nowych koszulek reprezentacji Polski. Biało-czerwoni mają w nich zagrać już podczas marcowych barażów do mistrzostw Europy 2024. Wcześniej trzeba jednak na nie awansować, a droga do tego celu jest długa. Zespół, który w ostatnich miesiącach przechodził naprawdę poważne turbulencje, na czele z licznymi zmianami trenerów, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, bo gra naszej kadry już od bardzo dawna nie zachwyca. Wstrząsający ruch w Barcelonie! Nagły komunikat: Laporta przyjął rezygnację Michał Probierz przejął bowiem reprezentację Polski kompletnie rozbitą. Najpierw w styczniu 2023 roku Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera zastąpił Fernando Santos. Wówczas wydawać by się mogło, że to dobry wybór. W końcu Cezary Kulesza postawił na bardzo uznane nazwisko z sukcesami na koncie. Po zaledwie dziewięciu miesiącach Santos został zwolniony, a kadra była w stanie powolnego rozkładu. Ratowniczym tej sytuacji miał być właśnie Probierz. Probierz znów zszokował. Powołanie dla debiutanta Były trener Jagiellonii Białystok we wrześniu zastąpił Portugalczyka z misją uratowania eliminacji. To się jednak nie udało i Polska o awans na mistrzostwa Europy 2024 zawalczy w barażach. Probierz już mimo wszystko zdążył zostawić pamiątkę po sobie. Zrobił to już przy pierwszych powołaniach, gdy zaprosił na kadrę Patryka Pedę, który na co dzień gra w Serie C. To powołanie było szokiem i takiego też spodziewano się podczas marcowego zgrupowania naszej kadry. Wielki powrót do reprezentacji Polski stał się faktem. Kibice długo na to czekali Od dawna mówiło się, że zaskoczeniem dla opinii publicznej byłoby powołanie Jakuba Kałuzińskiego lub Tarasa Romańczuka. Obaj zawodnicy występują w środku pola, a tam według Probierza nasza kadra ma największe braki. Ostatecznie miejsce w reprezentacji znalazło się tylko dla tego starszego, który do kadry wraca po naprawdę długim czasie. 32-latek ostatni i jedyny raz w narodowych barwach naszego kraju zagrał 27 marca 2018 roku, a więc w dniu meczu z Estonią minie od tego momentu prawie sześć lat. Trzeba jednak przyznać, że defensywny pomocnik Jagiellonii Białystok w tym sezonie jest jej bardzo ważnym zawodnikiem i z pewnością w oczach Michała Probierza może odegrać ważną rolę w zabezpieczeniu środka pola. 32-latek zagrał w tych rozgrywkach łącznie w 26 spotkaniach, nie strzelił gola, dwukrotnie asystował. Jednak z pewnością nie za grę w ofensywie odpowiedzialny jest głównie Romańczuk, a ze swoich zadań defensywnych wywiązuje się na tyle dobrze, że zwrócił uwagę selekcjonera, który być może da mu szansę zagrać w kadrze po 2186 dniach.