Cezary Kulesza wyprzedził wydarzenia z konferencji prasowej zaplanowanej na 20 września na samo południe i już wcześniej wszem wobec ogłosił, że reprezentację Polski obejmie Michał Probierz. "To wybór najlepszy z możliwych. Życzę powodzenia nowemu trenerowi" - oświadczył prezes PZPN w mediach społecznościowych. Nie było zatem żadnej niespodzianki, gdy na spotkaniu z dziennikarzami u jego boku zasiadł właśnie były już szkoleniowiec kadry U21. Probierz odebrał biało-czerwoną koszulkę i od razu przeszedł do rzeczy. Wyjaśnił, co jest jego głównym celem. Zwrócił się też z apelem, aby nie skreślać go na początku, a poczekać na rezultaty pracy. "Proszę wszystkich kibiców o wstrzymanie się i ocenę po tym, co będzie. Proszę, byśmy razem osiągnęli cel i razem dążyli do odbudowy tej reprezentacji" - powiedział. Od niedługiego czasu krążą też spekulacje na temat Roberta Lewandowskiego i jego roli w kadrze. Niektórzy apelują, by albo odebrać mu kapitańską opaskę albo nawet w ogóle dać mu odpocząć od gry z orzełkiem na piersi. Co na to Probierz? Jasno dał do zrozumienia, że takiej rewolucji nie ma co oczekiwać. Media. Wiadomo, jak zareagował Papszun na wybór Cezarego Kuleszy. Ma żal o jedno Co dalej z Robertem Lewandowskim w reprezentacji Polski? Probierz: "Chcemy zrobić jeden zespół" "W tym momencie koniecznie jest wyselekcjonowanie odpowiedniej grupy, która osiągnie sukces. Nie oczekiwałbym rewolucji, że wyrzucimy jakichś piłkarzy. Nie, broń Boże. Zrobimy wszystko, by grali jak najlepsi zawodnicy" - obiecał Michał Probierz, podpytywany o możliwą rewolucję kadrową. "Nie patrzymy na młodych czy starych, chcemy zrobić jeden zespół, na który z przyjemnością się patrzy" - dodał. Powiedział też wprost, że ma w planach wykorzystać atuty doświadczonych piłkarzy, w tym Roberta Lewandowskiego i nie zrezygnuje z jego usług ani piłkarskich ani kapitańskich. Wie, że to już nie jest najmłodszy gracz, natomiast absolutnie nie obawiały się o jego formę, bo tę ocenia wysoko. Probierz zasygnalizował też, że nie będzie nikogo wyróżniał i żaden z zawodników nie ma co spodziewać się osobistej audiencji. "Na pewno zadzwonię dziś do kilku piłkarzy i porozmawiam z nimi, ale do żadnego piłkarza osobiście nie będę się wybierał" - zagwarantował. Nowy selekcjoner nie powoła Lewandowskiego? "Zabrnęliśmy za daleko"