W zespole, który stworzył Probierz, jest miejsce dla byłych piłkarzy. Z bramkarzami będzie pracował Tomasz Kuszczak, który w nowej dla siebie roli spotka w reprezentacji Wojciecha Szczęsnego, niegdyś po prostu kolegę, ale i rywala do miejsca w polskiej bramce. Członkiem sztabu został także Sebastian Mila i nie zasypia gruszek w popiele - w weekend przebywał w Niemczech i oglądał na żywo występującego w 2. Bundeslidze Tymoteusza Puchacza jako kandydata do miejsca w kadrze. Probierz widział w sztabie także Łukasza Piszczka, który zresztą był przymierzany do takiej roli również przez media. Ostatecznie byłego reprezentacyjnego obrońcy w grupie Probierza jednak nie ma. Z przyjęcia propozycji miał zrezygnować sam Piszczek, o czym powiedział selekcjoner w rozmowie z "Kanałem Sportowym". Tomaszewski widział Piszczka w roli selekcjonera Łukasz Piszczek wciąż musi więc poczekać na dołączenie do sztabu reprezentacji. Niedawno głos w sprawie 38-latka zabrał Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz, który "zatrzymał Anglię" powiedział w jednym z wywiadów, że Piszczek powinien być już w sztabie Fernando Santosa. Tomaszewski uważał nawet, że gdyby faktycznie tak było, to po dymisji Portugalczyka mógłby od razu zostać nowym selekcjonerem reprezentacji. - W podobnym wieku jest Julian Nagelsmann - argumentował Tomaszewski.