Michał Probierz od lat uchodzi za postać cokolwiek kontrowersyjną. Ma porywczy charakter, rzadko tłumi emocje. Mimo to na rodzimym rynku trenerskim wyrobił sobie markę, która doprowadziła go do posady selekcjonera. Wśród kibiców nie brakuje jednak głosów, że... wcale nie chodzi o markę. Część internautów stoi na stanowisku, że Probierz otrzymał życiowe wyróżnienie wyłącznie z uwagi na wieloletnią znajomość z Cezarym Kuleszą. Obaj panowie w nieodległej przeszłości pracowali na chwałę Jagiellonii Białystok. Michał Probierz zaskoczy kibiców? Szykuje się sensacyjne powołanie z... trzeciej ligi Probierz traci cierpliwość. "Przyjmuję krytykę, ale żeby to się nie obracało w chamstwo" Początkowo 51-letni szkoleniowiec reagował na przytyki z pełnym spokojem. Stracił jednak cierpliwość, kiedy w tle pojawił się alkohol. Selekcjoner uzewnętrznił swoją frustrację w programie "Prawda Futbolu", płynnie przechodząc od klimatu w kadrze do ataków pod jego adresem. - My za dużo mówimy o tej przeszłości, ciągle wracamy do tych premii. Ciągle wracamy do tego, co się wydarzyło. Uważam, że nie powinno to już następować. Myślę, że kibice już mają tego dość. Tak samo, jak mnie już bardzo bawi to, ile ja wypiłem wódki z prezesem Kuleszą - rzucił nieoczekiwanie. - Zastanawiam się, czy ci, którzy tak dużo mówią o tym, to na przykład jak idą do kogoś, to czy piją alkohol. Bo przecież też mają kolegów. To już jest naprawdę bardzo tendencyjne. Złośliwe jest to ciągłe porównywanie, czy ktoś przy koniaku, czy whisky coś załatwił. Przyjmuję krytykę, ale żeby to się nie obracało w chamstwo - dodał selekcjoner. Tomaszewski bez litości. Wskazuje piłkarza, którego Probierz nie może powołać. "Będą kwasy" Już w najbliższy czwartek Probierz ogłosi listę powołań na październikowe mecze kadry w el. Euro 2024. "Biało-Czerwoni" zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12.10), później powalczą u siebie z Mołdawią (15.10). Batalia o finały Euro 2024 zakończy się domową konfrontacją z Czechami (17.11). Aktualną sytuację w tabeli grupy E sprawdzisz TUTAJ.