Chile do starcia z "Biało-Czerwonymi" przystąpiło w bardzo bojowym nastroju - w dosłownym znaczeniu. Rywale grali ostro, a wejście jednego z nich, Guillermo Soto, który brutalnie zaatakował Przemysława Frankowskiego mogło się nawet skończyć czerwoną kartką. Media w Chile surowe po porażce Naszym przeciwnikom nie można było odmówić ambicji i tego, że na długo zdominowali wydarzenia na murawie. Tyle, że ostatecznie... nie strzelili nawet gola. Przegrali 0:1 po trafieniu Krzysztofa Piątka, który okazał się być "złotym" jokerem w talii Czesława Michniewicza. Dla trenera "La Roja", Eduardo Berizzo było to szóste spotkanie w tej roli i... szóste bez zwycięstwa. Dotychczas zanotował jeden remis i pięć porażek, przy katastrofalnym bilansie bramek. Jedyny remis udało się wywalczyć w meczu z Katarem (2:2). Obok "Biało-Czerwonych" jego drużynę pokonywały też Maroko (2:0), Ghana (po rzutach karnych), Tunezja (2:0) oraz Korea Południowa (2:0). Media w Chile nie mają po porażce z Polską litości. Brutalnie wypominają ekipie jej katastrofalną passę. "Znów przegraliśmy i kontynuujemy serię. Pocieszenie? Graliśmy nieco lepiej, niż we wcześniejszych meczach" - pisze "biobiochile". "Emol" przypomina z kolei, że od momentu nominacji Berizzo, która miała miejsce 6 czerwca ekipa pogrąża się w marazmie. "Era Berizzo dodaje do ogólnego obrazu jeszcze jedną pozycję. Bilans bramek" - podkreśalno, przypominając, że dotąd pod jego batutą kadra strzeliła tylko trzy gole. "La Tercera" pisze, że Chile surowo zapłaciło za brak skuteczności. Co ciekawe, w pomeczowym podsumowaniu przytacza przydomek Michniewicza - "polski Mourinho".