Krzysztof Mączyński polskiemu kibicowi kojarzyć się będzie głównie z piłką reprezentacyjną. Jasne jest, że środkowy pomocnik w pewnym momencie swojej kariery pokazywał także pełnię umiejętności na arenie klubowej, ale to gra w reprezentacji Polski sprawiła, że o wychowanku Wisły Kraków w naszym kraju mówiło się bardzo dużo. Sensacyjny debiutant Probierza? Mówi płynnie po włosku. Czeka na pierwsze powołanie Adam Nawałka wymyślił sobie tego pomocnika, gdy ten grał jeszcze w chińskim Beijing Chengfeng. Były selekcjoner Biało-Czerwonych stworzył z Mączyńskiego idealnego partnera do znajdującego się w znakomitej formie Grzegorza Krychowiaka. Ten duet w naszym środku pola był absolutnie kluczowy w sukcesach, jakie odnosiła kadra w latach 2014-2018, choć trzeba przypomnieć, że ostatecznie na mundial do Rosji Mączyński nie poleciał. Media: filar kadry Nawałki mówi "dość". To koniec kariery byłego kadrowicza Nieobecność Mączyńskiego tłumaczona była wówczas problemami zdrowotnymi z kolanem i mięśniami. Fakt jest niestety taki, że po krótkim okresie topowej formy Mączyński już nie wrócił nigdy do swojej topowej dyspozycji. Udało mu się zaliczyć przygodę w Legii Warszawa, w której spędził dosyć mało czasu, jak na swoją pozycję w polskim futbolu. Później był lepszy okres w Śląsku Wrocław, ale ten zakończył się grą w drugiej drużynie, a od stycznia 2023 roku pozostaje bez klubu. Alarmujące wieści ws. Piotra Zielińskiego. Napoli rozsierdzone, planuje ukarać Polaka Mija więc rok od momentu, gdy Mączyński pozostaje bez pracodawcy. Według "Sport.pl" są to ostatnie momenty, gdy możemy traktować byłego reprezentanta Polski jako profesjonalnego piłkarza. Filip Macuda ustalił bowiem, że obecnie pomocnik nie szuka klubu i nie można spodziewać się, aby miał wrócić na boisko. To oznacza, że niebawem można oczekiwać, że Mączyński oficjalnie poinformuje opinię publiczną o zakończeniu kariery. Bardzo możliwe więc, że liczby się nie zmienią. Pomocnik w swojej karierze rozegrał 258 spotkań w PKO Ekstraklasie. Strzelił w nich 13 goli i 23 razy asystował. Z kolei w koszulce z orzełkiem na piersi wystąpił 31 razy. Strzelił dwa gole i pięć razy asystował. Z pewnością będzie zapamiętany przez kibiców reprezentacji Polski, którzy nieoczywistą współpracę z Grzegorzem Krychowiakiem wspominać będą z dużym uśmiechem na ustach.