Eliminacje Euro 2016. Sprawdź tabelę "polskiej" grupy - kliknij! Podczas wczorajszego meczu reprezentacji Polski ze Szkocją na Hampden Park w Glasgow polscy kibice kilkakrotnie odpalali w swoich sektorach niedozwolone przez europejską federację race, wrzucali także z trybun obiekty na murawę.Doszło także do przepychanek fanów "Biało-czerwonych" ze stewardami i ochroniarzami strzegącymi porządku na trybunach. Jak donosi wysłannik Interii do Glasgow, do szamotaniny doszło podczas odgrywania hymnów narodowych przed meczem. Polscy kibice odpalili wówczas race, a stewardzi i pracownicy ochrony próbowali je zgasić, co nie spodobało się sympatykom kadry Nawałki.UEFA wszczęła także postępowanie przeciwko szkockiej federacji piłkarskiej. Przedstawiciele UEFA oskarżają Szkotów o zaniedbania podczas wpuszczania kibiców na stadion (brak przeszukań) oraz liczne błędy proceduralne w trakcie trwania meczu.Przypomnijmy, że organizatorzy dopuścili m.in. do tego, że na murawę w trakcie drugiej połowy spotkania wbiegł kibic (chciał zrobić "selfie" z Robertem Lewandowskim), a wyjścia ewakuacyjne i prowadzące do nich schody były zablokowane. UEFA zajmie się tymi zarzutami 22 października. Szkocka policja poinformowała, że za drobne przestępstwa na stadionie i poza nim aresztowanych zostało 21 kibiców, nie precyzując ich narodowości. Wcześniej służby porządkowe ostrzegały, że może dojść do niebezpiecznych sytuacji, ponieważ część biletów przeznaczonych dla gospodarzy mogli nabyć mieszkający na Wyspach Polacy. Czwartkowy mecz grupy D zakończył się remisem 2-2. "Biało-czerwoni" wystąpią dzięki temu co najmniej w barażach, a mają możliwość uzyskania bezpośredniego awansu do turnieju we Francji. O wszystkim zdecyduje niedzielne spotkanie z Irlandią w Warszawie.