Zapraszamy na relację na żywo z meczu Słowenia - Polska! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Czy zagra Kamil Glik? - Coś więcej będziemy mogli powiedzieć po treningu. Kamil będzie ćwiczył z drużyną. Dopiero potem będziemy mogli stwierdzić, czy będzie do naszej dyspozycji w piątek. Najtrudniejszy mecz eliminacji? - Bezsprzecznie. Mamy świadomość, że czeka nas bardzo trudne spotkanie. Mamy pełny szacunek i respekt dla przeciwników. Zdajemy sobie sprawę, że miejsce i ilość punktów nie odzwierciedlają tego, co Słoweńcy prezentują. Krystian Bielik i inni młodzi piłkarze w kadrze. Budowa nowej drużyny na Euro 2020? - To nie jest próba. To jest przemyślana decyzja na podstawie naszych obserwacji. Czwórka młodych zawodników, którzy brali udział w turnieju we Włoszech, prezentowała się bardzo dobrze. Patrząc na nich serce się raduje, że nie będziemy musieli czekać do mistrzostw Europy, jeśli się na nie zakwalifikujemy. Kto stanie w bramce przeciwko Słowenii? - Informację, kto będzie numerem jeden, przekazałem bramkarzom. Numerem jeden jesienią będzie Łukasz Fabiański. Mamy dwóch bramkarzy na światowym poziomie i dla mnie to pozytywny ból. Wojtek i Łukasz są na siebie skazani. Zdaję sobie sprawę, że wywołuje to rozczarowanie jednego z nich, ale taka jest rola trenera. Jakiego meczu spodziewa się selekcjoner? - Spodziewamy się agresywnej drużyny, która ma w swoich szeregach, szczególnie w formacjach ofensywnych, zawodników dynamicznych. Stwarzają dużo sytuacji, niebezpiecznie kontraatakują. Wiemy, że dla Słoweńców jest to bardzo ważne spotkanie i chcą zdobyć trzy punkty. Przyjechaliśmy tu, żeby wygrać, mobilizacja w naszych szeregach jest duża. Mamy świadomość, co do tej pory zrobiliśmy, ale wiemy, że jeszcze dużo pracy przed nami. Kluczowa druga linia? - Na pewno drużyna Słowenii ma duży potencjał, jeśli chodzi o umiejętności techniczne. Nie możemy sobie pozwolić na dekoncentrację. Nie osiągniemy korzystnego wyniku bez stuprocentowej mobilizacji. O wyniku meczu często decyduje linia pomocy. Żeby wygrać linię środkową musi być dobrze zorganizowana cała drużyna. Bez wsparcia obrony i ataku trudno będzie wygrać walkę o środek pola. Ta drużyna, która popełni mniej błędów i wykorzysta błędy przeciwnika, będzie cieszyła się ze zdobyczy punktowej. Mecz ze Słowenią odbędzie się w piątek. Początek o godz. 20.45. Trzy dni później "Biało-Czerwoni" podejmą na Stadionie Narodowym w Warszawie Austrię.Po czterech seriach spotkań podopieczni Jerzego Brzęczka prowadzą w tabeli grupy G z kompletem punktów. Co więcej, Polacy nie stracili jeszcze gola w tych eliminacjach. Słowenia zajmuje czwarte miejsce (5 pkt), a Austria jest trzecia (6 pkt). Wyniki, terminarz i tabela "polskiej" grupy eliminacji Euro 2020