Wyniki, terminarz i tabele grup eliminacji Euro 2016 Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Irlandia Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych 13 miesięcy eliminacji minęło jak jeden dzień. Z kadrą Nawałki przeżywaliśmy piękne chwile (wygrana z Niemcami), ale też byliśmy na nią źli (remisy z Wyspiarzami). Dziś jednak chcemy się cieszyć - wspólnie, jak ze święta. Warunek jest jeden - awansujmy do mistrzostw Europy. Polacy mają już zapewniony udział w barażach. I choć z Wyspiarzami w tych eliminacjach gra nam się ciężko, to reprezentanci Nawałki liczą na zwycięstwo. We wszystkich trzech dotychczasowych meczach z Irlandią i Szkocją, trzy razy zremisowaliśmy. Czy jednak teraz będziemy cieszyć się z jednego punktu? Zależy jakim wynikiem zakończy się dzisiejsze spotkanie. Remis 0-0 lub 1-1 daje nam bezpośredni awans, remis 2-2 lub wyższy premiuje Irlandczyków. Po meczu ze Szkocją reprezentanci podkreślali, że teraz do awansu wystarczy im tylko remis. Wątpliwe jednak, by Adam Nawałka pozwolił na minimalizm. - Interesuje nas tylko zwycięstwo. Zagramy o pełną pulę - rozwiał wątpliwości Nawałka. Selekcjoner ma jednak kilka znaków zapytania. Przez kontuzje wypadło mu trzech ważnych graczy, których trudno będzie zastąpić. O ile na lewej obronie za Macieja Rybusa raczej na pewno zagra Jakub Wawrzyniak, to na pozycji Milika może nie być tak łatwo znaleźć gracza o podobnym potencjale. Trzecim kontuzjowanym jest Tomasz Jodłowiec. Jeśli Nawałka zostanie przy ustawieniu 4-4-2, to pozostaje mu w zasadzie tylko jedna opcja - Artur Sobiech zastąpiłby Milika. Zresztą napastnika Hannoveru szkoleniowiec zabrał na sobotnią konferencję prasową. Być może jest to zwiastun jego występu przeciwko Irlandczykom. Sobiech: - Każdy z nas jest gotowy i w pełni skoncentrowany. Wiemy, o co gramy. Tak podchodzimy do tej decydującej batalii. Wiem, co mogę pokazać. Oczywiście jeżeli zagram, bo decyzja należy do selekcjonera. Gdyby jednak Nawałka odszedł od ulubionego schematu, a zdecydował się na ustawienie 4-5-1, które zresztą zastosował przeciwko Niemcom we Frankfurcie, w ataku znalazłoby się miejsce tylko dla jednego napastnika. Rzecz jasna, Roberta Lewandowskiego. W środku pola wystąpiłoby trzech graczy - Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński i Karol Linetty. Mączyński, po bardzo dobrym występie przeciwko Szkotom, pełniłby rolę ofensywnego pomocnika, a Linetty dołączyłby do Krychowiaka na pozycji defensywnego pomocnika. Skrzydła w obu wariantach pozostałyby te same - Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski. Również w defensywie selekcjoner nie powinien dużo mieszać. Wymuszona zmiana nastąpi tylko na lewej obronie, a w środku parę stoperów znów mają tworzyć Michał Pazdan i Kamil Glik. W bramce wciąż duże zaufanie trenera ma Łukasz Fabiański. - Rywala mamy dobrze rozpracowanego. Znamy jego mocniejsze i słabsze punkty - twierdzi Nawałka, który zdaje sobie doskonale sprawę, że kluczem do wygranej będzie skuteczność. Irlandczycy w tych eliminacjach stracili bowiem tylko pięć bramek (w dziewięciu meczach). Mają bardzo szczelną defensywę, która rzadko dopuszcza rywali pod własne pole karne. O jej sile przekonała się ostatnio reprezentacja Niemiec. Mistrzowie świata długo forsowali zasieki postawione przez Irlandczyków, ale im się nie udało. Wyspiarze wyprowadzili szybki kontratak i pokonali piłkarzy Joachima Loewa 1-0. Dzięki temu zachowali szanse na bezpośredni awans i w niedzielę podejdą do meczu z Polską na dużej euforii. Na Zielonej Wyspie zadają sobie pytanie: Skoro pokonaliśmy mistrzów świata, dlaczego mielibyśmy nie wygrać z Polską? Miejmy nadzieję, że od Roberta Lewandowskiego i spółki dostaną szybką odpowiedź. Najlepiej w postaci kilku bramek. Łukasz Szpyrka Dołącz do akcji #JeśliAwansujemyPo remisie w Glasgow 2-2, w niedzielę piłkarzy Adama Nawałki czeka decydujący mecz z Irlandią na Stadionie Narodowym! Awans da nam zwycięstwo bądź remis 0-0 lub 1-1. Wspomóż naszych "Orłów" i dołącz do wspólnej akcji Interii i RMF FM pod hasłem:#JeśliAwansujemy! By okazać naszym piłkarzom swoje wsparcie, złóżcie deklarację, co bylibyście gotowi zrobić,#JeśliAwansujemy! Pamiętajcie, że jeśli się uda - trzeba będzie te deklaracje zrealizować! Bawimy się we wszystkich mediach społecznościowych, przede wszystkim na Facebooku i Twitterze. Pamiętajcie o hasztagu #JeśliAwansujemy. Czekamy także na Wasze maile z pomysłami w sprawie #JeśliAwansujemy. Piszcie na adres: sport-konkurs@firma.interia.pl