W 80. min starania Orłów mógł obrócić wniwecz Richard Keogh, był bliski strzelenia na 2-2, a taki wynik dałby awans Irlandii, Polskę spychając do barażów, jednak jego główkę wspaniale obronił Łukasz Fabiański.- Jest radość i zadowolenie. Cieszymy się z realizacji planu, podołaliśmy wyzwaniom - powiedział Łukasz Fabiański. - Przede wszystkim, musieliśmy zachować spokój. Wiedzieliśmy, że spotkanie będzie trudne, fizyczne i takie było. Tym bardziej cieszę się, że temu podołaliśmy - nie krył "Fabian".