Interia zaprasza na relację NA ŻYWO z meczu Niemcy - Polska! Początek w piątek o 20.45 Tutaj znajdziesz relację LIVE w wersji na urządzenia mobilne Szanse na grę "Poldiego" znacząco urosły, po tym jak wypadł z gry kontuzjowany Marco Reus. - Marco to jest superchłopak. Potrafi strzelić gola, w pojedynkę przesądzić o losach meczu, ale na kadrze ma pecha. Znowu wypada z gry przez kontuzję. Czy ja zagram, o to zapytajcie trenera Loewa, który ma konferencję na górze - powiedział Lukas Podolski. - Zrobimy wszystko, żeby wygrać z Polską. Ten mecz jest dla nas najważniejszy, a później będziemy się koncentrować nad Szkocją. Jesteśmy mistrzami świata i na mecze z nami każdy się wyjątkowo mobilizuje - dodał "Poldi". Świeżo upieczony piłkarz Galatasaray Stambuł komplementuje Orłów. - Od dawna mieliście dobrych piłkarzy, ale od pewnego czasu widzę, że poprawiła się u was organizacja. Jest nowy prezydent federacji, widzę solidną pracę sztabu i to przekłada się na dobrą grę i wyniki. To za nie macie pierwsze miejsce w grupie, a nie na piękne oczy - analizuje Łukasz. Podolski jest spokojny o to, że jego drużyna poradzi sobie nawet bez Reusa. - Nie mamy Messiego, ale w niezmienionym składzie występujemy od wielu lat i dzięki temu opracowaliśmy system, który doprowadził nas do mistrzostwa świata - uważa "Poldi". Zapytaliśmy Łukasza o to, czy serce mu nie krwawi, gdy widzi ukochanego Górnika Zabrze na nowym stadionie, który plącze się w ogonie tabeli Ekstraklasy. - Tak to jest, jak do nowego ferrari lejesz diesla. Górnik ma wspaniałych kibiców, rośnie stadion, a brakuje jakości. Ale ten klub musi przetrwać, przemawia za nim tradycja, 14 tytułów mistrza Polski. Niedługo urośnie stadion, a klub z tego będzie miał kasę - ma nadzieję Podolski. - Zagram z Polską po raz piąty, a każdy z dotychczasowych moich meczów był wyjątkowy. Pierwszy był na mundialu 2006 roku u nas, później strzeliłem wam dwa gole na Euro 2008 - wspomina Łukasz. Z Frankfurtu Michał Białoński Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie eliminacji Euro 2016!