Ontuzans urodził się w Vangazi na Łotwie, ale gdy miał osiem lat przeniósł się wraz z rodzicami do niemieckiego Augsburga. Rozpoczęte w ryskim Skonto treningi piłkarskie kontynuował w FC Augsburg, ale szybko przeniósł się do Bayernu. Mimo że posiada już obywatelstwo niemieckie, zdecydował się na występy w łotewskiej drużynie narodowej. Zadebiutował w marcu w przegranym 0-5 spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy ze Słowenią. W czwartek może zagrać przeciw Polsce i występującemu w Bayernie Robertowi Lewandowskiemu. - Na początku sezonu, kiedy brakowało kilku czołowych piłkarzy, zostałem zaproszony na treningi z pierwszym zespołem Bayernu. To było wyjątkowe doświadczenie, bo takich piłkarzy jak właśnie Lewandowski mogłem obserwować z bliska. Był też m.in. Gnabry. Wypadłem na tyle dobrze, że trener Niko Kovacz osobiście mnie poinformował, iż pojadę z drużyną do Ameryki. Byłem ogromnie szczęśliwy, bo to była wielka szansa dla mnie - przyznał Ontuzans w rozmowie z oficjalną stroną internetową łotewskiej federacji. W USA wystąpił m.in. w pierwszej połowie towarzyskiego spotkania z Arsenalem (1-2). - Wśród rywali był m.in. Pierre-Emerick Aubameyang, przeciw któremu wcześniej grałem tylko w... playstation. To niesamowita sprawa, niezwykłe doświadczenie. Po meczu chwalił mnie trener Niko Kovacz, któremu przypadł do gustu mój brak strachu przed głośnymi piłkarskimi nazwiskami i gra bez kompleksów. Niestety doznałem wtedy kontuzji i moja przygoda z pierwszą drużyną Bayernu póki co się zakończyła - wspomniał. Zwykle jest ustawiony na boku pomocy. - Tam czuję się najlepiej, bo mogę się rozpędzić, a szybkość uważam za moją silną stronę, mam też miejsce do dryblingu. W poprzednim sezonie w zespole do lat 19 trener próbował mnie też ustawiać w środku drugiej linii, licząc na moją kreatywność - przedstawił się piłkarsko Ontuzans. Kontuzja sprawiła, że przez miesiąc chodził o kulach, ale obeszło się bez operacji. - Później zaczęła się żmudna rehabilitacja. Przez dwa miesiące ćwiczyłem tylko indywidualnie. Dlatego zabrakło mnie we wrześniowych meczach kadry. Zanim przyszło powołanie z federacji trenowałem z drużyną ledwie cztery, pięć dni. Klub nie chciał mnie puścić, uznano, że jest za wcześnie, żebym wrócił na boisko. I ja to przyjąłem. Obiecałem jednak selekcjonerowi, że jak tylko będę zdrowy, to przyjadę w październiku. No i jestem - powiedział zawodnik. W tym sezonie ćwiczy głównie z drużyną rezerw mistrza Niemiec. Liczy, że jak wróci do pełni formy i na boisko, to dostanie zaproszenie do pierwszego zespołu. - To stała praktyka, że kilku piłkarzy z rezerw jest zapraszanych na zajęcia pierwszego zespołu. Mam już profesjonalny kontrakt, więc liczę, że dostanę kolejną szansę, by spotkać się na boisku z gwiazdami Bayernu. Każdy taki trening to wielka lekcja - zaznaczył. Oprócz Ontuzansa w kadrze Łotwy na spotkania kwalifikacji Euro 2020 z Polską w Rydze i Izraelem w Beer Szewie są m.in. bramkarz Arki Gdynia Pavels Steinbors, a także Vladislavs Gutkovskis z pierwszoligowego Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. W tabeli grupy G prowadzą "Biało-Czerwoni" z dorobkiem 13 pkt. Łotwa przegrała wszystkie sześć dotychczas rozegranych spotkań i z zerowym dorobkiem plasuje się na ostatniej, szóstej pozycji. Eliminacje Euro 2020: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz