W przeciwieństwie do wielu poprzednich zgrupowań reprezentacji, tym razem kadrowiczów nie witali pod hotelem kibice. Na gorący doping piłkarze będą mogli liczyć natomiast w czasie meczu. Z Polski spodziewanych jest prawie trzy tysiące fanów. Przed hotelem stała skromna grupa dziennikarzy, a pierwszy powitał drużynę Jerzego Brzęczka starszy pracownik hotelowy w służbowym uniformie i eleganckim cylindrze. Tradycyjnie najpierw do hotelu wszedł selekcjoner, a następnie pracownicy sztabu i piłkarze. Przed budynkiem i w recepcji nie było łowców autografów, więc szybko poszli na górę. Hotel kadrowiczów jest położony w zabytkowym centrum miasta, kilkaset metrów od rzeki Dźwiny. Obok niego znajduje się gmach Łotewskiej Opery Narodowej. Nieopodal stoi Pomnik Wolności, symbol niepodległości tego państwa, a także popularny Zegar Laima, którego wskazówki odmierzają czas w Rydze. To jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w stolicy Łotwy, punkt zbiórki dla wielu mieszkańców oraz turystów. W godzinach popołudniowych piłkarze Brzęczka przeprowadzą trening na stadionie Daugava, gdzie w czwartek o 20.45 (czyli 21.45 miejscowego czasu) zagrają z gospodarzami. Powrót do Polski przewidziany jest bezpośrednio po meczu. Kolejne dwa dni selekcjoner i jego podopieczni spędzą na przygotowaniach do niedzielnego spotkania z Macedonią Północną w Warszawie. Po sześciu kolejkach w tabeli grupy G eliminacji Euro 2020 prowadzi Polska z 13 punktami. O dwa wyprzedza Słowenię, a o trzy Austrię. Dalej sklasyfikowane są Macedonia Płn. i Izrael - po osiem. Tabelę zamyka Łotwa z zerowym dorobkiem. (PAP) Z Rygi - Maciej Białek Eliminacje Euro 2020: sprawdź sytuację w "polskiej" grupie!