Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie eliminacyjnej!Choć wydawało się, że wszystko jest już jasne, to sprawa kapitańskiej opaski znów rozgrzała wszystkich do czerwoności, a w kuluarach wciąż szepcze się o tym, że Błaszczykowski obraził się na drużynę narodową i prędko do niej nie wróci. Tych plotek nikt nie powtarza na głos, ale skoro zarówno Adam Nawałka, jak i Lewandowski, przyznali, że nie mogą się do niego dodzwonić, to coś musi być na rzeczy. - Chciałem porozmawiać z Kubą, znamy się parę lat, ale nie udało mi się. Jak zareagował na brak powołania? Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie powinno być z tym większych problemów - powiedział Lewandowski. Humory Błaszczykowskiego schodzą jednak na dalszy plan, bo przed drużyną Nawałki naprawdę wielkie wyzwanie. Wynik spotkania z Irlandią może okazać się kluczowy dla dalszych losów rywalizacji o przepustki do Francji. W razie porażki zabawa praktycznie zacznie się od nowa, a nasza drużyna straci to, co wypracowała jesienią. - Faktycznie, to może być najważniejszy mecz eliminacji, żeby zdobyć punkty, trzeba będzie włożyć kawał serca, mam nadzieję, że zwyciężymy. Najważniejsze będzie, żebyśmy przyspieszyli grę i częściej byli przy piłce. To powinien być klucz do wygranej - przyznał Lewandowski. Kapitan kadry stwierdził, że między Szkotami a Irlandczykami nie ma wielkiej różnicy. - Już w meczu ze Szkocją zauważyliśmy, że jeżeli technika zawodzi, to w grę wchodzi walka. Irlandia może grać podobnie. W żadnej sytuacji nie możemy cofnąć nogi. Jeżeli przeciwnik gra twardo, to musimy się przeciwstawić - dodał. Kapitan kadry liczy też na to, że arbiter i koledzy z drużyny nie dopuszczą do tak ostrej gry na jaką pozwolili sobie w Warszawie Szkoci. Wtedy "Lewy" był niemiłosiernie kopany przez rywali. - Mam nadzieję, że sędzia na to nie pozwoli. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, musimy zareagować jako drużyna. Nie możemy pozwolić, żeby Irlandczycy grali nieprzepisowo - zadeklarował. Jak zagra kadra w Dublinie? Ze słów nie tylko Lewandowskiego, ale też pozostałych naszych piłkarzy wynika, że Polacy postarają się częściej utrzymywać przy piłce i dyktować warunki gry. Jeśli popatrzymy na potencjał personalny obu drużyn, to trudno nie uznać nas za faworytów. - Gdyby decydował "papier", to piłka nożna nie byłaby tak piękną dyscypliną sportu. Nie jest ważne, jakie nazwisko pojawi się na boisku. Trzeba udowodnić, że teoria sprawdza się w praktyce. Nie ma dla nas znaczenia, która drużyna będzie uważana za faworyta. To mogą być tylko spekulacje. Przyjdzie mecz i boisko wszystko zweryfikuje - stwierdził "Lewy". Mecz Irlandia - Polska odbędzie się w Dublinie w niedzielę o godz. 20.45. Zapraszamy na tekstową relację na żywo z meczu Irlandia - Polska Relacja na żywo dla urządzeń mobilnychKrzysztof Oliwa Zobacz wywiad Roberta Lewandowskiego dla TVP Sport: