"Biało-czerwoni" z dorobkiem 10 punktów prowadzą w grupie D. O trzy mniej mają Irlandczycy, Szkoci i Niemcy. - W przypadku naszego zwycięstwa nie zamykamy rywalom drogi do pierwszego miejsca. Uważam, że rywalizacja o awans będzie się toczyła do końca eliminacji, bo grupa jest bardzo wyrównana. Jednak wydaje mi się, że do najbliższego meczu przystąpimy w roli faworyta. Dwa lata temu w meczu towarzyskim w Dublinie na trybunach chyba było więcej Polaków od Irlandczyków. Teraz fani też będą nas wspierać - powiedział Milik. W lutym 2013 roku "Biało-czerwoni" ulegli na wyjeździe Irlandczykom 0-2. - Nasz najbliższy rywal porównywalny jest z reprezentacją Szkocji, z którą graliśmy jesienią (2-2). Spodziewamy się agresywnej i fizycznej gry ze strony rywali. Oczywiście ligi holenderskiej nie można porównywać do angielskiej, która słynie z otwartego stylu gry. To praktycznie dwa inne światy. Dopiero na boisku przekonamy się jak odnajdę się w rywalizacji z tym przeciwnikiem - przyznał Milik. Ostatnio formą strzelecką popisywał się również Łukasz Teodorczyk, który w tym sezonie w barwach Dynama Kijów zdobył trzy bramki w Lidze Europejskiej, a jego zespół awansował do ćwierćfinału tych rozgrywek. - Łukasz jest moim kolegą z zespołu i musimy sobie pomagać. Być może będzie taka sytuacja, że przez 20-30 minut będziemy razem na boisku. Bez problemu mogę grać na różnych pozycjach, ponieważ to często ma miejsce w Ajaksie. Dostosuję się do decyzji trenera - zaznaczył 21-letni napastnik. Jednak w tych eliminacjach Milik występuje przede wszystkim u boku Roberta Lewandowskiego. Wspólnie zdobyli siedem bramek. Zawodnik Ajaksu strzelił po bramce w meczach z Niemcami (2-0), Szkocją (2-2) i Gruzją (4-0). - Bardzo się cieszę, że dołożyłem swoją cegiełkę do tych zdobyczy punktowych. To dla mnie wyjątkowe, że uczestniczyłem w tych spotkaniach. To fajne przeżycie. Mam dodatkową satysfakcję, że zajmujemy pierwsze miejsce w grupie, ale moim marzeniem jest gra w mistrzostwach Europy we Francji - podkreślił wychowanek Rozwoju Katowice. Wiele emocji wywołał ostatnio brak powołania dla Jakuba Błaszczykowskiego. To po nim funkcję kapitana przejął Lewandowski. - Jeśli miałbym ich porównać, to obaj są świetnymi zawodnikami i wspaniałymi kolegami poza boiskiem. Dla mnie nie ma różnicy, który z nich będzie nosił opaskę kapitana. Obu traktujemy w drużynie tak samo, bez względu na to, kto jest kapitanem. Obaj są dla mnie ogromnymi autorytetami - powiedział Milik. Ajax odpadł w 1/8 finału Ligi Europejskiej w rywalizacji z Dnipro Dniepropietrowsk. - Ten dwumecz zweryfikował nasz potencjał. Jednak jesteśmy młodym zespołem i z każdym miesiącem, czy rokiem będziemy coraz lepsi. Mamy ogromny potencjał, ale Ajax słynie z tego, że promuje młodych zawodników, a potem ich sprzedaje do większych klubów - wspomniał Milik.