Matusiak przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Hiszpanii i wraz z kolegami z kadry przygotowuje się do środowego meczu towarzyskiego ze Słowacją (godz. 20.00 transmisja TVP2). - To solidny rywal, ale my wygraliśmy kilka ostatnich meczów, więc na pewno jesteśmy faworytami. Ja Słowaków bardzo lubię, to fajni ludzie i ładne góry mają. W trakcie meczu nie zamierzamy jednak okazywać im ani odrobiny sympatii - stwierdził Matusiak, który zmienił klub. Napastnik reprezentacji Polski przeszedł z BOT GKS Bełchatów do włoskiego Palermo. - Wiadomo, że trening jest najważniejszy i nigdy go nie zaniedbam. Nie zgadzam się jednak, że mam żyć piłką cały dzień. W wolnym czasie wolę jednak zająć się czymś, co mnie interesuje, a nie siedzieć bez sensu przed telewizorem. Dlatego dalej będę robił to, co mnie ciekawi - podkreślił Matusiak. To odpowiedź Matusiaka na rady Zbigniewa Bońka, który stwierdził, żeby Matusiak we Włoszech zapomniał o swojej miłości do wina i gry na giełdzie, bo we Włoszech musi się skupić tylko na piłce. W Palermo już szykują prezentację Matusiaka. W przyszłym tygodniu Polak zostanie oficjalnie zaprezentowany w nowym klubie.