Mimo że reprezentacja Polski prezentuje się bardzo słabo i porażką z Albanią znacznie skomplikowała sobie szanse na awans na Euro 2024, Fernando Santos ani myśli rezygnować z prowadzenia drużyny. Jak oświadczył po kompromitacji w Tiranie, nie poda się do dymisji. Zadziałać w tej sprawie może tylko prezes PZPN, Cezary Kulesza. Tymczasem kibice i eksperci zdają się mówić niemal jednym głosem. Nie widzą możliwości i pola dla kontynuacji współpracy. "Uważam, że Fernando Santos powinien odejść. I to jak najszybciej! Najlepiej razem z prezesem Kuleszą, który go zatrudniał. Musimy znaleźć trenera, który będzie chciał coś z kadrą zrobić i będzie miał na to pomysł" - tłumaczy Jacek Ziober w rozmowie z "Faktem". Kto mógłby zastąpić Santosa? Kandydatów, wedle medialnych spekulacji, jest dwóch. Najczęściej padają nazwiska Macieja Skorży (od 2022 roku prowadzi japoński Urawa Red Diamonds) i Marka Papuszna (z Rakowem Częstochowa zdobył mistrzostwo Polski, obecnie nie pracuje w zawodzie, jest ekspertem w telewizji). Drugi z panów zareagował na spekulacje. Gorąco po meczu Polaków, kibice wściekli do granic. Wezwali Lewandowskiego na dywanik Marek Papszun zastąpi Fernando Santosa w reprezentacji Polski? "Ciągłe zmiany niczemu dobremu nie służą" Jacek Kurowski, prowadzący meczowe studio TVP Sport, zapytał Marka Papszuna, jak zareagowałby na telefon od Cezarego Kuleszy z propozycją przejęcia kadry. "Wyłączyłem telefon" - zażartował. A później, już poważniej, dodał: "Trudno powiedzieć. Dyskusja o trenerze będzie. To są zawsze trudne decyzje. Trener Santos pracuje krótko i to jest pole do zastanowienia dla związku". Zasygnalizował, że gwałtowny ruch niekoniecznie mógłby być tym właściwym. "Ciągłe zmiany niczemu dobremu nie służą. Brakuje nam stabilizacji. Ja rozumiem, że jest taka sytuacja, że nam nie idzie i te głosy, że idzie w złym kierunku. Wierzę, że przyjdzie przełamanie i te eliminacje uratujemy" - stwierdził dyplomatycznie. Tymczasem według dziennikarza Tomasza Zielińskiego coś jednak jest na rzeczy. Z jego wiedzy wynika, że PZPN wstępnie badał temat. Na ten moment i Fernando Santos i piłkarze rozjeżdżają się do siebie. Następne zgrupowanie reprezentacji Polski zaplanowane jest na październik, przed meczami z Wyspami Owczymi (12 października, godzina 20.45) i Mołdawią (15 października, godz. 20.45). Trudno powiedzieć, czy kadrowicze spotkają się wówczas w takim samym składzie jak we wrześniu. I czy w ogóle przygotowywać się będą pod okiem Portugalczyka. Natomiast z pewnością wokół kadry jest i będzie gorąco. Lewandowski zapytany wprost, czy chce zwolnienia Santosa. Wymowne słowa