Na Portugalczyka, który chce zrezygnować z funkcji selekcjonera kadry narodowej w piłce nożnej, zewsząd spływa krytyka. Sousa woli bardziej intratny kontrakt w brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro. Ta decyzja sprawiła, że obecnie jest jednym z najbardziej krytykowanych osób w Polsce. W ten nurt chciał się wpisać też Marcin Gortat. Gortat do Sousy: Obyś nadepnął na klocka Lego Jedyny polski koszykarz, który zrobił karierę w najlepszej koszykarskiej lidze świata NBA, swoimi przemyśleniami podzielił się na twitterze. Napisał (pisownia oryginalna): "Mam nadzieje ze Paulo Sousa nastąpi na klocka lego z rana !!! Olać od tak 40 mln Polaków... oby gość przegrał pierwsze 5 meczy w sezonie i żeby go zwolnili od razu." Zapewne spodziewał się poklasku od obserwujących go użytkowników twittera. Tymczasem też spadła na niego ostra krytyka. Natychmiast wypomniano mu, że w 2011 roku sam zrezygnował z gry w reprezentacji Polski przed mistrzostwami Europy. Jeden z użytkownik wrzucił artykuł sprzed 10 lat zatytułowany: "Gortat: Nie zagram w reprezentacji Polski, by nie stracić 10 lat pracy i swoich marzeń". Gortat rezygnuje z kadry. "Pracowałem na to 10 lat" - Jeśli doznam urazu, którego wyleczenie będzie trwało miesiąc, dwa czy nawet tydzień i w tym czasie zakończy się lokaut, a ja powrócę do NBA nie w pełni zdrowy, to automatycznie zostanę zwolniony. W tym wypadku tracę trzy lata kontraktu, na który pracowałem 10 lat. Nie mogę sobie na to pozwolić - twierdził wtedy Gortat. I bagatelizował występ w mistrzostwach Europy. -Nie jest to ani olimpiada, ani mistrzostwa świata, tym bardziej impreza, na której możemy zdobyć medal. To są mistrzostwa Europy, na których okazję do grania będę miał jeszcze pięć, sześć razy. To nie jest w tej chwili moim priorytetem. Nawet gdybyśmy walczyli o podium, nie zdecydowałbym się zagrać - dodał. Gortat wraca do reprezentacji Później Gortat zmienił zdanie i dwa lata późnej wystąpił w mistrzostwach Europy, w których Polska zajęła dopiero 21. miejsce. Także w 2015 roku zagrał w tej imprezie (biało-czerwoni zajęli 11. lokatę), po czym definitywnie zakończył reprezentacyjną karierę.