Śmiało możemy powiedzieć, że trwający sezon jest jak na razie zdecydowanie najlepszym na przestrzeni całej profesjonalnej kariery Marcina Bułki. Wszystko rozpoczęło się tak naprawdę w wakacje, gdy klub klarownie wybrał swojego pierwszego bramkarza. OGC Nice w tamtym momencie nie miało wątpliwości. To czas, aby Marcin Bułka w końcu pokazał się światu, jako "jedynka". Padła data powrotu Lewandowskiego. Trwa walka z czasem, zdecydują szczegóły W międzyczasie z drużyną pożegnał się także doświadczony Kasper Schmeichel. Duński bramkarz według wielu ekspertów i kibiców już rok wcześniej powinien przegrać rywalizację z Bułką. Wówczas jednak zadziałała w dużym stopniu polityka i postawienie na bramkarza z "lepszą przeszłością". Polakowi nie pomogła także kontuzja, przez którą pauzował w środku sezonu. Marcin Bułka nie przestaje zachwycać. Kolejne wyróżnienie To wszystko sprawiło, że na bluzę z numerem jeden na plecach musiał poczekać. Jak się jednak wydaje, cierpliwość została mu przez los wynagrodzona, być może z wyraźną nawiązką. Obecny sezon Ligue 1 Bułka rozpoczął, jako niepodważalny pierwszy wybór trenera i trzeba przyznać, że jak na razie nie tylko spłaca zaufanie, ale wręcz daje zespołowi coś extra. Nie inaczej było także w starciu ósmej kolejki Ligue 1 między OGC Nice a Metz. Zespół z Nicei w tym starciu był całkowitym dominatorem. Mimo tego gospodarze szukali swoich szans głównie po strzałach z dystansu. Szczególnie groźna wydawała się próba, która wykonana została już w doliczonym czasie gry. Na bramkę Bułki strzelał Fali Cande. Reprezentant Polski wyciągnął się, jak długi i sparował uderzenie na rzut rożny. Imponująca seria Legii przerwana. Przesądziło samobójcze trafienie Dodatkowo Bułka fenomenalnie grał nogami. Na 44 wykonane podanie 41 było celnych (93 % skuteczności). Cztery z sześciu długich piłek zagranych przez niego również były celne. Mecz zakończył z dorobkiem trzech interwencji na linii oraz dwóch wyłapanych dośrodkowań. Według algorytmu Sofascore.com uchronił swój zespół przed utratą 0,24 gola, co przełożyło się na notę 7,5 właśnie od tego popularnego portalu. Taka ocena pozwoliła się Polakowi kolejny raz w tym sezonie znaleźć w jedenastce kolejki właśnie według analityków Sofascore.com. Obok Bułki znajdziemy tak naprawdę prawie same gwiazdy. XI 8. kolejki Ligue 1 wg. Sofascore.com: Bułka; Hakimi, Todibo, Dante, Hernandez; Rongier, Harit, Teuma; Kroupi, Aubameyang, Jakobs. Możemy być więc pewni, że Bułka na zgrupowanie reprezentacji Polski przyjeżdża w formie doskonałej i to powołanie całkowicie mu się należało.