Polscy szkoleniowcy z I i II ligi będą mieli okazję osobiście porozmawiać z Beenhakkerem podczas dwudniowego sympozjum w Warszawie. - Po spotkaniach z Portugalią i Belgią do niczego nie można się przyczepić. Patrząc ostatnio na kadrę można było się sporo nauczyć - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" trener Lecha Poznań Franciszek Smuda. - Od początku byłem zwolennikiem jego pracy z kadrą. Szkoda tylko, że dziennikarze nie dali mu się rozpakować i już zdążyli go zwolnić. A przecież on w tych kilku meczach reprezentacji pokazał, że ma pomysł na tę drużynę - stwierdził szkoleniowiec Odry Wodzisław Marcin Bochynek. - To, że Beenhakker zastąpił Janasa, nie wpływa na moją ocenę tego trenera. To dla mnie ogromny autorytet, osoba, która potrafi świetnie kierować drużyną, co widać od razu - wyznał opiekun Groclinu Grodzisk Wlkp. Maciej Skorża. - Najpierw klubowi trenerzy zazdrościli Beenhakkerowi zarobków. Ale to już taka polska cecha narodowa. Później okazało się, że na te pieniądze Holender uczciwie zapracował - podkreślił trener Górnika Zabrze Marek Motyka. - Beenhakker nadał kadrze wyrazisty styl. Wie, co chce zrobić z tą drużyną, potrafi natchnąć ją wiarą w sukces bez względu na to z kim gra - tłumaczył szkoleniowiec Arki Gdynia Wojciech Stawowy. Ostrożnie wypowiada się na temat pracy Beenhakkera z reprezentacją Stefan Majewski trener Cracovii. - Beenhakker ma za sobą dopiero kilka rozegranych spotkań, w tym fatalny z Finlandią i doskonały mecz z Portugalią. Dlatego z oceną jego pracy musimy poczekać do zakończenia eliminacji ME. - Nie wiem, co Leo Beenhakker zrobił dla polskiego futbolu. Wiem za to, co dla naszej kadry zrobili w ostatnim meczu Radosław Matusiak i Artur Boruc - zapewnili nam trzy punkty w spotkaniu z Belgią i to jest najważniejsze - ocenił Orest Lenczyk trener mistrza jesieni Orange Ekstraklasy BOT GKS Bełchatów.