Choć Maciej Rybus miał doskonałą okazję, by na dobre skończyć z występami w Rosji, wypełniając kontrakt z Lokomotiwem Moskwa, ku zaskoczeniu polskich fanów przeniósł się nie za granicę, a do ekipy lokalnego rywala - Spartaka Moskwa. Jego ruch momentalnie wywołał w Polsce oburzenie, które spotęgował agent piłkarza Mariusz Piekarski twierdząc, że 32-latek dba tylko o bezpieczeństwo rodziny, którą tworzy wraz z pochodzącą z Rosji żoną. Tak oto Rybus wciąż będzie w poczuciu braku zagrożenia występował w kraju rządzonym przez Władimira Putina, zabawiając swoją grą mieszkańców kraju, który wciąż atakuje Ukrainę, mordując niewinnych ludzi. Zobacz także: Maciej Rybus przerwał milczenie! Co za słowa o dalszej grze w Rosji Były radziecki piłkarz: Maciej Rybus nie jest już Polakiem, tylko Rosjaninem Decyzja Macieja Rybusa została odebrana z zadowoleniem przez wielu Rosjan. Niektórzy przywitali go jak swojego, "zmieniając" nawet jego obywatelstwo. Do tego grona zalicza się były radziecki piłkarz Aleksander Mirzojan, który w rozmowie z portalem Metaratings.ru nie tylko docenił klasę piłkarską naszego piłkarza, ale też nazwał go wprost Rosjaninem. - Skoro Spartak podpisał z nim kontrakt, oznacza to, że chcą wzmocnić pozycję lewego obrońcy po odejściu Ayrtona Lucasa - zaczął 71-latek, po czym przeszedł do głośniejszej części swojej wypowiedzi. - Rybus nie jest już polskim piłkarzem, tylko Rosjaninem. Jego żona jest Rosjanką, a on tu mieszka. Prawdopodobnie żadna adaptacja nie jest potrzebna - przyznał. Choć Rybus w rzeczywistości nie stracił polskiego obywatelstwa, być może swoją decyzją wyrzekł się prawa do gry w reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że PZPN prowadził usilne działania mające na celu wykluczenie Rosji z międzynarodowych rozgrywek, toteż wielu fanów nie wyobraża sobie 32-latka w trykocie z Orłem na piersi. Sprawdź również: Media: Tyle Maciej Rybus będzie zarabiał w Spartaku. Kwota może zaskoczyć