Wielkie turnieje piłkarskie lubią kreować nieoczywistych bohaterów - o ile można było się spodziewać, że bramkarz reprezentacji Polski w meczu z Francją będzie miał ręce pełne roboty, to przed Euro 2024 chyba niewielu stawiało na to, że w trzeciej kolejce grupowej między słupkami stanie Łukasz Skorupski. Co prawda było to jedno z następstw odpadnięcia z imprezy po dwóch seriach gier, ale Michał Probierz nie wystawił rezerw na "Trójkolorowych". Po prostu postanowił, że 33-latek zasługuje na szansę w spotkaniu rangi mistrzostw Europy. Łukasz Skorupski z wysokimi notami od włoskich mediów. "Mur" Dotychczas z dziesięciu jego meczów rozegranych w kadrze tylko dwa nie były sparingami - wlicza się do nich konfrontacja z San Marino w eliminacjach mundialu w 2021 roku oraz rywalizacja z Holandią w Lidze Narodów (2022 r.). Teraz cały świat zobaczył "Skorupa" w akcji i mógł się nim zachwycić. Szczególnie zadowolone są włoskie media. Trudno się dziwić, bo przecież sam zainteresowany gra w rewelacji ostatniego sezonu Serie A - Bologni. W starciu z Francją zanotował aż siedem interwencji, w tym sześć po strzałach z pola karnego. Dał się pokonać Kylianowi Mbappe z rzutu karnego, ale oprócz tej "jedenastki" czterokrotnie powstrzymał nowego gwiazdora Realu Madryt. Dzięki niemu "Biało-Czerwoni" wywalczyli remis 1:1. Oczywiście to wszystko znalazło swoje odzwierciedlenie w ocenach. Włoski oddział Eurosportu dał Polakowi notę 8/10. "Był bohaterem z wieloma obronami, jeśli Francja nie strzeliła więcej niż jednego gola, to również dzięki niemu" - czytamy. Na "7,5" zdecydowała się "La Gazzetta dello Sport". W obu przypadkach żaden piłkarz nie dostał wyższej. Decyzja UEFY o przyznaniu mu statuetki dla najlepszego gracza meczu nie budzi żadnych kontrowersji. Bologna Skorupskiego zagra w Lidze Mistrzów. Możliwy kolejny pojedynek z Mbappe "SuperSkorupski" - napisało Calciomercato.com, które nie wystawiało ocen meczowych. "Bramkarz Bolonii w pierwszej połowie obronił wszystko, co było do ubronienia, odbijając strzały Theo Hernandeza, Mbappe i Dembele. Zapewnił Polsce, która miała tylko jedną szansę za sprawą Lewandowskiego, powrót do szatni z wynikiem 0:0" - zaznaczyli dziennikarze tego serwisu. Z pewnością w nadchodzącym sezonie klubowym będą często cieszyć się wysoką formą Polaka, który z Bologną wchodzi na salony. Klub ten po raz pierwszy w historii zagra w Lidze Mistrzów. Już jesienią w fazie ligowej będzie możliwa konfrontacja chociażby z Realem, co oznaczałoby kolejną odsłonę pojedynku Skorupskiego z Mbappe. - Po gwizdku przyszedł do mnie. Pogratulowaliśmy sobie, to było fajne zachowanie z jego strony. Mówimy przecież o jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Grać przeciwko takim zawodnikom i dobrze bronić to coś świetnego - powiedział Polak po wtorkowym meczu. Już za kilka miesięcy z pewnością znowu będzie mógł się wykazać przeciwko najskuteczniejszym napastnikom globu.