- Przez trzy czwarte kariery mnie krytykowano, ale jestem mocny mentalnie i sobie radzę - dodał polski obrońca. Jak stwierdził, polscy zawodnicy mają świadomość tego, że gra nie była najlepsza w ostatnich meczach we wrześniu i krytyka była słuszna. - Ale w ostatnim czasie było tego za dużo - mówił Glik. Jego zdaniem, czasami porażki są potrzebniejsze niż zwycięstwa. - Każdy po ostatnich meczach je analizował i mam nadzieję, że wie gdzie został popełniony błąd. W każdym razie my od siebie oczekujemy zwycięstwa. Chcielibyśmy również, aby styl szedł w parze z wynikiem i mamy nadzieję, że tak będzie. Ale obiecać tego nie mogę. Chcemy zagrać dobry mecz dla oka i wrócić z trzema punktami. Polak stwierdził również - "cytując klasyka" - że nie ma już łatwych drużyn. - Taka jest prawda.