Meksyk, Arabia Saudyjska, Argentyna. To grupowi rywale Polski, z którymi zespół Czesława Michniewicza zmierzy się podczas tegorocznych mistrzostw świata. Pierwszy mecz Polacy zagrają 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później zmierzą się z Arabią Saudyjską. Na zakończenie zmagań w grupie nasza reprezentacja zagra z Argentyną. Losowanie grup MŚ. Tomasz Hajto: Meksyk, to nie jest już ten Meksyk - Losowanie było dla nas super. Faworytem nr. 1 będzie oczywiście Argentyna, a potem nasza reprezentacja. Trzeba wyjść z grupy z drugiego miejsca. Meksyk, to nie jest ten Meksyk co kiedyś. Tam obecnie nie grają ci piłkarze, którzy byli w tej reprezentacji jeszcze kilka lat temu. Oglądałem niedawno spotkania z ich udziałem i stwierdzam, że jest to zespół na pewno do pokonania. Jeśli chodzi o Arabię Saudyjską, to z trzema punktami przyznawanymi nam już przed meczem bym uważał. Najpierw trzeba będzie się dobrze przygotować do mistrzostw, a potem skoncentrować na meczu - mówi uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku w Korei Południowej i Japonii. - To co ważne, to że w grupie trzeba mieć jednego zdecydowanego faworyta, który będzie zabierał wszystkim punkty i wtedy szanse na awans do kolejnej fazy się zwiększają. W naszej grupie faworytem będzie Argentyna i to dobrze. Meksyk i Arabia Saudyjska są w naszym zasięgu. Po dwóch pierwszych meczach możemy mieć dobrą sytuację. Czy to dobrze, że z Argentyną zagramy w trzecim spotkaniu, gdy ona może być już pewna awansu dalej i może zagrać nieco rezerwowym składem? Na to bym nie liczył, bo Argentyna wystawiając nawet drugą jedenastkę jest bardzo groźnym rywalem - dodaje członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski. Losowanie grup MŚ. Tomasz Hajto: Trzeba będzie mieć pokorę Zanim reprezentacja Polski wyjedzie na mistrzostwa świata, wcześniej rozegra mecze towarzyskie i w Lidze Narodów. I w tych spotkaniach, zdaniem byłego piłkarza m.in kilku niemieckich klubów trzeba odpowiednio przygotować się do mundialu, aby w nim nie rozegrać tylko trzech meczów. - Przed nami wiele spotkań. Ważne też będzie, czy na mundial pojada wszyscy piłkarze wybrani przez Czesława Michniewicza, czy wszyscy będą zdrowi. Przy okazji ostatniego meczu ze Szwecja widzieliśmy jak kilka kontuzji może stworzyć wielkie zawirowanie. Dlatego ja, na razie aż tak daleko, do listopada i grudnia nie wybiegam. Do tego czasu jeszcze wiele rzeczy może się zdarzyć po drodze, wielu zawodników może wyskoczyć z formą, ale mogą ją tez stracić. Na koniec powiem, że z doświadczenia wiem, że jadąc na mistrzostwa świata trzeba mieć naprawdę wielką pokorę - podsumował Tomasz Hajto. Rozmawiał Zbigniew Czyż