Irlandia Północna to zespół, który ma bodaj najmniej gwiazd ze wszystkich brytyjskich drużyn, które wystąpią na Euro 2016. Próżno szukać w ich składzie gracza, który szczególnie się wyróżnia. Najbardziej znany jest chyba Jonny Evans z West Bromwich Albion, który w przeszłości występował w Manchesterze United. Kto poza nim? Wyróżniają się m.in. Steven Davies z FC Southampton czy Kyle Lafferty z Norwich FC. Patrick McNair to z kolei obrońca, z którym w Belfaście wiążą duże nadzieje. Ma dopiero 20 lat, a już zadebiutował w Manchesterze United. To jednak melodia przyszłości. Przy tak skromnej kadrze selekcjonerowi Michaelowi O’Neillowi udało się stworzyć drużynę, która z powodzeniem rywalizowała w eliminacjach. Zgoda, grupa F nie była najmocniejsza, ale awans z pierwszego miejsca budzi duży szacunek. Jak się jednak później okazało, rywali Irlandczycy mieli wymagających. Drugie miejsce zajęli Rumuni, którzy także uzyskali bezpośrednią promocję, a w barażach Węgrzy wyeliminowali Norwegów. W pokonanym polu zostały jeszcze reprezentacje Grecji, Wysp Owczych i Finlandii. Dużą rolę w wywalczeniu awansu odegrał Lafferty, którego siedem goli muszą budzić szacunek. Inna sprawa, że cztery asysty zanotował też Nial McGinn ze szkockiego Aberdeen. Nasze najnowsze wspomnienia z reprezentacją Irlandii Północnej nie są najlepsze. W kwalifikacjach do mistrzostw świata w RPA przeciwko tej drużynie ugraliśmy łącznie tylko punkt. Najpierw w Belfaście przegraliśmy po dramatycznym meczu 2-3, a m.in. samobójcze trafienie zanotował Michał Żewłakow. W rewanżu wcale nie było łatwiej, bo długo przegrywaliśmy 0-1, a dopiero 10 minut przed końcem wyrównaliśmy.