Sytuacja Czesława Michniewicza wygląda dość paradoksalnie. Pod jego skrzydłami reprezentacja Polski odniosła sukces, na który kibice "Biało-Czerwonych" czekali od 36 lat - awansowała z fazy grupowej mistrzostw świata do 1/8 finału rozgrywek. Wątpliwości budzi jednak styl, w jakim tego dokonała, a zwłaszcza gra kadrowiczów w meczu z Argentyną. Ostro podsumowali ją francuscy eksperci, Raymond Domenech i Vikash Dhorasoo, którzy postawę Polaków mieli określić jako... "piłkarskie zero". Obecnemu trenerowi kadry nie pomoże też "afera premiowa", która wybuchła chwilę po tym, jak kadrowicze pożegnali się z mundialem w Katarze. Ustalenia poczynione przez przedstawicieli mediów stawiają go w niezbyt korzystnym świetle. Dochodzą do tego jeszcze pogłoski, że "stracił szatnię" i jego relacje z piłkarzami są dalekie od wymarzonych. Co gorsza, swoje wątpliwości mieli też zacząć zgłaszać sponsorzy reprezentacji. "Ze względu na ogromny kryzys wizerunkowy związku i kadry oczekują oni zmian" - przekazują WP Sportowe Fakty. Trudno zatem się dziwić, że według niektórych los Michniewicza na stanowisku selekcjonera jest już przesądzony. O komentarz do tej sprawy poproszono byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Grzegorza Latę. Trener Michniewicz zdradzony przez piłkarzy? Teraz wychodzą szczegóły Grzegorz Lato o ewentualnym następcy Czesława Michniewicza. "Na pewno Polak" Cezary Kulesza nabrał wody w usta i nie chce na razie mówić o przyszłości Czesława Michniewicza. Czy to zwiastun zmiany? Odpowiedzi na to pytanie szukał Grzegorz Lato podpytywany przez "Fakt". Dodał, że obecny selekcjoner "ma kontrakt do końca roku i pewnie prezes PZPN czeka, aż umowa wygaśnie". Jeśli zapadanie decyzja o nieprzedłużeniu kontraktu, to kto powinien poprowadzić piłkarską reprezentację Polski? Lato nie ma wątpliwości - powinien to być ktoś z naszego podwórka, a nie zza granicy. Wymienił nawet jedno nazwisko. "Eksperymenty z zagranicznymi 'wynalazkami' zdecydowanie się nie sprawdziły. To z trenerami z naszego kraju odnosiliśmy największe sukcesy. Mamy obecnie wielu świetnych fachowców. Jak choćby Marek Papszun, który wykonuje kapitalną robotę w Rakowie Częstochowa" - wyjaśnił. Według niego nie ma co tracić energii na długie poszukiwania, bo czas ucieka, a za pasem kwalifikacje do następnej ważnej imprezy. "Jeśli PZPN zrezygnuje ze współpracy z Michniewiczem, to rozmowy z jego następcą powinny się rozpocząć jak najszybciej. Już w marcu rozpoczynamy przecież eliminacje do mistrzostw Europy" - podsumował. Mateusz Morawiecki przekazał, że nie będzie rządowych środków na premie