Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Michał Listkiewicz z sentymentem wspomina lata 2016-18. Był wówczas szefem czeskich arbitrów. Poznał doskonale nawyki oraz mentalność naszych południowych sąsiadów. Również na niwie futbolowej. Reprezentacja Polski drogę do finałów Euro 2024 rozpoczyna właśnie w Czechach. Inauguracja kwalifikacyjnej batalii będzie zarazem debiutem Fernando Santosa na selekcjonerskim stanowisku. Były prezes PZPN jest spokojny o jej rezultat. Santos podobny do Michniewicza? Były reprezentant wprost o tym, co musi zrobić trener Czechy - Polska. Listkiewicz: Mamy znacznie lepszych piłkarzy, w Pradze wygramy 2-1 - Selekcjonerów czeskiej kadry Jaroslav Silhavy nie jest złośliwy, kiedy mówi na konferencji prasowej, że ma nad Fernando Santosem przewagę (prowadzi kadrę od czterech lat i mówi w tym samym języku - przyp. red.). Podejrzewam, że gdyby go obudzić w środku nocy, to opowie szczegółowo o przynajmniej stu piłkarzach, których ma do dyspozycji. Nasz selekcjoner odbył z kadrowiczami dopiero dwa, może trzy treningi. Ale to naprawdę niewiele znaczy, bo mamy w tej chwili znacznie lepszych piłkarzy. W piątek wygramy w Pradze 2-1 - prognozuje w rozmowie z Interią Listkiewicz, przebywający obecnie w Portugalii. Jego opinii nie zmienia fakt, że w drużynie narodowej brakuje paru rutynowanych graczy, którzy do tej pory często stanowili o sile wyjściowej jedenastki. Grzegorz Krychowiak nie znalazł uznania w oczach portugalskiego szkoleniowca, z kolei Kamil Glik, Arkadiusz Milik i Bartosz Bereszyński borykają się z problemami zdrowotnymi. Kontuzje dotknęły także paru młodszych graczy. Na domiar złego - za sprawą głośnego wywiadu Łukasza Skorupskiego - w ostatnich dniach znów rozgorzała dyskusja na temat tzw. afery premiowej. W efekcie Santos zarządził ciszę medialną, co nie wpłynęło dobrze na klimat wokół kadry. Niedawny wiceprezes PZPN Marek Koźmiński stwierdził nawet, że "reprezentacja się rozsypuje". - Nie rozsypuje się, tylko się zmienia - prostuje dyplomatycznie Listkiewicz. - I najwyższy na to czas. Ile można grać zawodnikami zaangażowanymi wiekowo? To był w zasadzie ostatni moment na odmłodzenie kadry i widać, że Santos w tym kierunku będzie zmierzał. Nasza grupa eliminacyjna jest... jaka jest. Nawet ewentualne tąpnięcie - zakładając czysto teoretycznie - nie powinno przysporzyć nam problemu. Będzie czas, żeby to odrobić. Jak wspomniałem, nie spodziewam się jednak niekorzystnego wyniku w pierwszym meczu. Czeska gwiazda rzuca wyzwanie Szczęsnemu. „Chcę to zrobić kolejny raz” Początek spotkania Czechy - Polska o 20:45. Relację live z debiutu Fernando Santosa w Pradze znajdziesz TUTAJ. Wszystkie mecze eliminacji Euro 2024 dostępne na żywo WYŁĄCZNIE w Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.