Ostatnie bardzo słabe występy Jemersona, z którym Glik od ponad dwóch lat tworzył parę stoperów, spowodowały, że Brazylijczyk został tym razem odsunięty od wyjściowego składu. Partnerem Glika był Benoît Badiashile. Ekipa z Monaco odniosła bardzo cenne zwycięstwo, opuszczając prowizorycznie strefę spadkowo-barażową. Obydwa gole dla gości strzelił Radamel Falcao. Przypomnijmy, Glik doznał kontuzji pachwiny 6 listopada w meczu Ligi Mistrzów z FC Brugge. Podczas jego nieobecności Monaco przegrało trzy mecze (z PSG, Atletico i Montpellier), ale też potrafiło przerwać fatalną serię bez zwycięstwa w wyjazdowym spotkaniu z Caen (1-0). To był ważny powrót do drużyny, bo trener Henry nie mógł liczyć na... 14 zawodników, w tym na pauzującego za kartki Aleksandra Gołowina. O ile Glik w naturalny sposób odzyskał miejsce w podstawowym składzie Monaco, o tyle Rafał Kurzawa ciągle nie może przebić się do jedenastki Amiens. Na spotkanie z Monaco nie było go nawet w szerokim składzie. Wcześniej na łamach regionalnego dziennika "Courrier Picard" trener Christophe Pelissier nie ukrywał rozczarowania i dość ostro wypowiedział się na temat polskiego reprezentanta, twierdząc, że Kurzawa "ma dobrą lewą nogę i dobrą technikę, ale musi też zrozumieć, że we Francji potrzeba większej intensywności w grze". Przypomnijmy, że dotychczas były piłkarz Górnika zagrał w siedmiu spotkaniach w Ligue1, w tym w dwóch w podstawowej jedenastce. Ma na koncie jedną bramkę. Amiens - Monaco 0-2 (0-1) Bramki: Falcao (43., 90.+7) RP Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ligue 1