Wyjazd długo stał pod znakiem zapytania ze względów finansowych. Aby wystartować w Londynie, drużyna potrzebowała co najmniej 55 tys. zł na zakwaterowanie, stroje, treningi itp. Ministerstwo Sportu i Turystyki na cały rok działania grupy przeznaczyło jedynie 20 tys. zł. Niewidomi piłkarze musieli więc liczyć na pomoc sponsorów i darczyńców. Ta ostatecznie przyszła z kilku źródeł, a jednym z nich był Robert Lewandowski.