Tuż po meczu z Łotwą kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski odniósł się do pytania, czy ma za sobą najgorszy rok w kadrze. - Nie wiem, czy był to najgorszy rok w kadrze. Zawsze będziemy patrzeć na niego z perspektywy awansu. Wiadomo, że w 2010 też nie wyglądało to rewelacyjnie. Tamte czasy chyba były gorsze, niż teraz - powiedział Lewandowski, przypominając przegrane eliminacje do mundialu w RPA. Wówczas Polska w eliminacjach wyprzedziła tylko San Marino, ustępując Słowacji, Słowenii, Czechom i Irlandii Północnej. - Wiadomo, że oczekiwania teraz są z innej półki, niż wtedy. Wolę jednak patrzeć w przyszłość na play-offy i mam nadzieję, że ta reprezentacja będzie wygrywała - dodał. Pustki na PGE Narodowym. Lewandowski powiedział dosadnie, co myśli Robert Lewandowski docenił Nicolę Zalewskiego Lewandowski chwalił też Nicolę Zalewskiego, który zaliczył dwie asysty, w tym przy bramce napastnika Barcelony. - Kątem oka widziałem tę akcję w telewizji, więc tak - super zagranie, dla napastnika to zawsze szansa na oddanie strzału. W pierwszej połowie ja taką piłkę dogrywałem Nicoli, bramkarz świetnie obronił, w drugiej Nicola mi taką piłkę dograł - analizował "Lewy". Z PGE Narodowego Wojciech Górski, Interia