Po meczu Walia - Polska, wygranym 1-0, Robert Lewandowski na antenie TVP Sport wskazał, gdzie widzi największe mankamenty obecnej gry reprezentacji "Biało-czerwonych". - Cel zrealizowaliśmy, utrzymaliśmy się w Dywizji A Ligi Narodów - podkreślał kapitan polskiej kadry. I podsumował starcie z Walią, zestawiając obraz gry z "męczarniami" z Holandią. - Mecz zagraliśmy prościej i bardziej efektywnie. W ofensywie ten nasz potencjał nie jest jednak jeszcze wykorzystywany, mamy problem, by przejść na stronę rywala większą liczbą zawodników, musimy ten element poprawić - zaznaczał Lewandowski. I tłumaczył: - Utrzymywanie się przy piłce wyglądało naprawdę dobrze, ale brakuje przyspieszenia, tej "kropki nad I", oddania strzału. Nie ukrywał, że w ataku brakuje większej liczby opcji do rozegrania. - Moglismy stworzyć dwie - trzy bardziej klarowne sytuacje. Sam sobie zadaję pytanie, dlaczego z Holandią jesteśmy bezradni, nie potrafiliśmy nawiązać walki. Analiza tych dwóch meczów jest potrzebna, bo jest za duża różnica między tym pierwszym meczem a drugim - wskazywał kapitan. Walia - Polska. Robert Lewandowski rozpływał się na Kiwiorem "Lewy" nie ukrywał, że cieszy go dobra gra w reprezentacji Jakuba Kiwiora. 22-latek nie tylko dobrze spisuje się w defensywie, ale też miał ważny udział w akcji bramkowej. - Dostałem fajną piłkę od "Kiwiego", wiedziałem, że ciężko będzie ją utrzymać, ale widziałem, że "Świder" [Karol Świderski - przyp. red] będzie mógł oddać strzał. Sytuacja bardzo fajna, "Świder" świetnie ją wykończył, dał nam zwycięstwo - podsumował. Podkreślał, że po Kiwiorze absolutnie nie widać relatywnie niedużego doświadczenia w seniorskiej reprezentacji. - Ja po pierwszym meczu powiedziałem mu: chłopie ty tu przyjeżdżasz grać w pierwszym składzie. Czasem te moje słowa są za bardzo brane pod lupę przez media, ale ten chłopak naprawdę ma pokorę, chce się uczyć, ma to "coś" w lewej nodze. Kapitan polskiej kadry jeszcze raz zaznaczył, że przed mundialem trzeba poprawić budowanie ataku. - W ofensywie jest duże pole do poprawy. Fajnie presujemy, potrafimy odebrać piłkę, a największe pole do poprawy jest, gdy to my mamy futbolówkę - wskazywał.