Ostatnie dni to dla selekcjonera Michała Probierza koszmar. Na ostatnie zgrupowanie przed Euro 2024 powołał pięciu napastników. W tej chwili z trzech spośród nich nie może skorzystać. Arkadiusz Milik przeszedł już artroskopię kolana i w ogóle ostatecznie do Niemiec nie poleciał. Karol Świderski po skręceniu stawu skokowego ma wrócić do treningów za 3-5 dni. Największy znak zapytania stoi natomiast przy Robercie Lewandowskim. Polacy dotarli do Niemiec. Czyste szaleństwo, policja pod hotelem Lewandowski toczy wyścig z czasem. Zasłona dymna Probierza? Nie tym razem "U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii" - to słowa lekarza kadry Jacka Jaroszewskiego zamieszczone we wtorek w serwisie Łączy Nas Piłka. Nie brakuje jednak głosów, że "Lewy" fazę grupową ma już z głowy. Jego leczenie w rzeczywistości może potrwać 14-20 dni. To najmniej optymistyczny scenariusz z tych realnych. Tymczasem wypowiedzią w zupełnie innym tonie zaskoczył Tomasz Frankowski, swego czasu wybitny snajper, były reprezentant Polski. - Na tyle, na ile ile znam Michała Probierza, to pomyślałem, że to może być zasłona dymna. Oczywiście Robert jest lekko kontuzjowany, natomiast w pierwszej chwili uznałem, że trener może będzie chciał to trochę wykorzystać, żeby Holendrzy zaczęli się zastanawiać nad składem Polski bez Lewandowskiego. A w niedzielnym spotkaniu Roberta zobaczymy w pierwszym składzie "magicznie wyleczonego" - stwierdził niedawny europarlamentarzysta na antenie TVP Info. Taki obrót spraw należałoby jednak traktować w kategoriach cudu. Szanse "Lewego" na występ w meczu z Holandią pozostają bliskie lub równe zeru. We wtorek reprezentacja Polski wyleciała do Niemiec na finały ME. Losowanie fazy grupowej nie okazało się dla Biało-Czerwonych" korzystne. Po zwycięskich barażach trafiliśmy do grupy D, uznawanej za jedną z najsilniejszych. Nasi rywale to Holandia (16.06, Hamburg), Austria (21.06, Berlin) i Francja (25.06, Dortmund). Finały Euro 2024 zostaną rozegrane na niemieckich stadionach w dniach 14 czerwca - 14 lipca.