Porażki z Mołdawią i Albanią, zwolnienie Fernando Santosa, zatrudnienie nowego selekcjonera - to burzliwy czas wokół reprezentacji Polski. Wkrótce mamy przekonać się, kto w październiku poprowadzi naszą reprezentację. Zamieszanie wokół naszej kadry skomentował w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" piłkarz Górnika Zabrze Lukas Podolski. - Problemem na pewno nie jest tylko selekcjoner. Może nie śledzę tego aż tak bardzo, nie jestem w środku, ale przecież w Polsce co chwila jest zmiana na tym stanowisku. Był Sousa. Zaraz potem Michniewicz, do niedawna Santos, a teraz znów będzie nowy, mówią, że Probierz lub Papszun - powiedział. - Choć i nasz trener przewija się jako kandydat - dodał Podolski, mając na myśli Jana Urbana. Wtedy Kulesza ogłosi kolejnego selekcjonera. Padła konkretna data Lukas Podolski: Słyszę, żebyśmy posadzili Lewandowskiego na ławce. To jest chore Mistrz świata z 2014 roku został także zapytany o pomysł, by zmienić kapitana reprezentacji Polski. Zdaniem Podolskiego taka dyskusja jest niedorzeczna. - Słyszę głosy, żebyśmy grali bez Lewandowskiego albo posadzili go na ławce. To jest chore - stwierdził. - Pewne jest jedno: gdyby zabrali opaskę Lewandowskiemu, to na pewno byłaby, jak to się mówi po śląsku, haja. Czyli awantura - dodał "Poldi". Czasu do najbliższych spotkań reprezentacji nie ma wiele. 12 października Polska zagra na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a 15 października zmierzy się w Warszawie z Mołdawią.