Zainteresowany pozyskaniem Żurawskiego jest m.in. Los Angeles Galaxy. "Lepsza gra w Ameryce. Dobrą ligę tam mają! Jedyny problem, że większość meczów gra się na sztucznej murawie" - stwierdził Beenhakker, który dodał, że potrafi sobie wyobrazić kadrę bez "Żurawia". "Nieraz go brakowało, choćby z powodu kontuzji. Spełnia w kadrze bardzo ważną rolę, ale żeby tak było dalej, musi grać w klubie" - podkreślił. Kłopoty z miejscem w składzie ma także Jacek Krzynówek w VfL Wolfsburg. "O Krzynówka jestem spokojny. To wojownik! Wiem, że nigdy się nie podda i zagra tej wiosny dużo meczów" - mówił Beenhakker. Kolejnym reprezentantem Polski, który więcej czasu spędza na ławce rezerwowych, a nie na boisku jest Radosław Matusiak. Nie wiodło mu się w Palermo. Sytuacja miała ulec zmianie w holenderskim Heerenven, ale tam też grzeje ławę. Nadzieją dla Matusiaka jest odejście z klubu Brazylijczyka Alvesa. "Martwi mnie ta sytuacja! To, że nie błyszczy w Heerenveen, to pokłosie jego pobytu w Palermo, gdzie nie grał prawie wcale. A w tym wieku piłkarz musi grać! Jestem w kontakcie z prezesem Heerenveen niemal każdego dnia. Pracują z nim bardzo ciężko. Historia z odejściem Alvesa jest tak długa jak mydlana opera. Sam już w to nie wierzę. Jeśli Brazylijczyk zostanie, to dla Matusiaka najlepszym wyjściem byłoby natychmiastowe wypożyczenie do innego klubu. Bo on, jak Żurawski, musi grać" - wyznał Beenhakker.