Do mundialu w Katarze coraz mniej czasu, tymczasem za sprawą publikacji red. Szymona Jadczaka w Wirtualnej Polsce z potężną siłą powrócił temat rozlicznych kontaktów telefonicznych Michniewicza z "Fryzjerem", do których dochodziło przed laty. Tomaszewski: Widzę jednego kandydata. To Michał Probierz Co więcej, o sprawie rozpisują się już także zagraniczne media. Wieść o kontrowersjach dotarła nawet do Meksyku, a to właśnie z reprezentacją z tego kraju "biało-czerwoni" zmierzą się w rozgrywkach grupowych. Tamtejszy pododdział hiszpańskiego dziennika "Marca" tak zatytułował swój materiał: "Skandale wokół trenera Polski Czesława Michniewicza: Ustawianie meczów i jego powiązania z 'szefem piłkarskiej mafii'". Do zamieszania odniósł się Jan Tomaszewski i skomentował je szerzej, w kontekście ewentualnego zwolnienia Michniewicza. W rozmowie ze sport.se.pl bohater legendarnego meczu na Wembley przedstawił zaskakującą optykę. - Nie widzę na razie następcy, bo podkreślam, że przez 2 miesiące można ten protokół (zeznań Michniewicza w prokuraturze - przyp.) upublicznić i będzie wszystko w porządku. Natomiast gdyby było, powiedzmy, zawieszenie selekcjonera do momentu wyjaśnienia tego wszystkiego, widzę jedynego kandydata, który mógłby poprowadzić tę drużynę dalej. Jest to Michał Probierz, który został nominowany na selekcjonera U-21 i zna polski futbol - powiedział Tomaszewski, negując pomysł, by w takiej sytuacji stawiać na zagranicznego fachowca. Innym, naturalnym kandydatem dla Tomaszewskiego, byłby Maciej Skorża, ale obecne sprawy osobiste nawet nie pozwalają rozważać jego kandydatury.