Michniewicz zaapelował do kibiców za pośrednictwem mediów Widząc gromy lecące z każdej strony, mając przed sobą kolejne ekstremalnie trudne zdanie - dzisiejszy występ na De Kuip z Holandią - selekcjoner Czesław Michniewicz zaapelował do kibiców za pośrednictwem dziennikarzy: Na pochyłe brzozy wszystkie kozy skaczą - do takich wniosków można dojść po porażce 1-6 z Belgią. Oczywiście, selekcjoner Czesław Michniewicz i jego podopieczni zasłużyli na krytykę po tak historycznej porażce. Ale za to, na co solennie zapracowali. Za szaloną próbę pójścia na wymianę ciosów z tej klasy rywalem na jego terenie i za dramatyczny brak sił w końcówce spotkania, gdy "Czerwone Diabły" co akcję pakowały nam bramkę. Ale głowy podnieśli też hejterzy, którzy wręcz czekają na porażki reprezentacji Polski, potrzebują ich jak tlenu. Dołączyli do belgijskiej bulwarówki, która selekcjonera naszej kadry narodowej określiła mianem "trenera mafii". Taki tytuł kwalifikuje się do procesu o zniesławienie z murowaną szansą na jego wygranie! Absurdalne zarzuty: "Michniewicz jedzie na fuksie" Przekreślanie w tym momencie całego dorobku trenerskiego Michniewicza, zarzucanie mu, że bazował tylko na szczęściu, jest absurdem w czystej postaci. Podobnie jak głosy, że pozwolił piłkarzom na udział w weselach tuż przed rozpoczęciem czerwcowego zgrupowania kadry. Swe wesela mieli wówczas Karol Świderski, Michał Helik i Przemysław Płacheta, z kolei Matty Cash był świadkiem na ślubie starszego brata. Ten zarzut nie broni się o tyle, że selekcjoner nie ma żadnego wpływu na to, co robią piłkarze w prywatnym czasie. Natomiast zgoda na wyjazd Casha miała związek głównie z urazem jego ścięgna Achillesa, a nie z weselem. Czy kadra potrzebuje 40 piłkarzy? Warto się jednak zastanowić nad zarzutem o sensowność powoływania niemal czterdziestu piłkarzy. O ten fakt Michniewicz był krytykowany jeszcze przed porażką z Belgią. Teraz użył tego argumentu były prezes PZPN-u Zbigniew Boniek na kanale "Prawda Futbolu". - Dzisiejszy świat mi odjeżdża. Powołanie na zgrupowanie 38-39 zawodników. Po co?! Przecież niektórzy idą na ławkę. Przecież niedawno chcieliśmy powoływać jeszcze Słoninę do reprezentacji Polski. I to nikomu nie przeszkadzało. Wszyscy byli happy. Ale na jakiej zasadzie siedemnastoletni dzieciak ma być w reprezentacji Polski?! - grzmiał Boniek. Boniek: Reprezentacja Polski jak Wesołe Miasteczko. Każdy może kupić bilet - To nie jest tak, że jak zacząłeś grać w reprezentacji Polski w wieku 21 lat, to możesz w niej grać do 36 lat. Musi być jakaś rywalizacja - dodaje. - Nasza reprezentacja opiera się na dwóch kolumnach - Robercie Lewandowskim i Kamilu Gliku, ale Kamil Grosicki nie może myśleć, że ciągle będzie grał od 1. do 90. minuty. No lata lecą - punktował Zbigniew Boniek. Czesław Michniewicz odpiera zarzuty Czesław Michniewicz odbija te zarzuty argumentem o specyfice tegorocznych MŚ w Katarze. - Przed najbliższym mundialem nie będzie żadnego zgrupowania. Spotykamy się w poniedziałek, w środę zagramy sparing z Chile, a w czwartek wylatujemy do Kataru. Kiedyś muszę sprawdzić tych piłkarzy - podkreśla. Policzył, że do mundialu zostały mu tylko cztery mecze i 13 jednostek treningowych. Czyli tyle, ile każdy trener klubowy ma w dwa tygodnie sezonu. - Na dodatek pół roku w piłce to wieczność. Mogą być kontuzje, ktoś inny może wypaść z regularnej gry, nasi piłkarze zmieniają kluby, a z tym wiąże się takie właśnie ryzyko - punktuje Czesław Michniewicz. Polska przeciw Holandii nie na galowo Dziś na De Kuip w Rotterdamie przeciw Holandii wyjdziemy nie na galowo, co nie znaczy, że w składzie nie zabraknie piłkarzy z wyjściowej jedenastki. Z niej zobaczymy: Matty’ego Casha, Jana Bednarka, Piotra Zielińskiego, Mateusza Klicha. Także Łukasz Skorupski, który będzie strzegł naszej bramki, w marcowym meczu na Hampden Park w Szkocji pokazał, że może być równie skuteczny jak Wojciech Szczęsny. Brak w ataku Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika oznacza, że nastawimy się na kontry, a nie na próby wysokiego pressingu, które kosztowały zespół utratę energii, odłączenie prądu i pogrom w końcówce meczu z Belgią w Brukseli. Atakować będzie Krzysztof Piątek, który dwa lata temu w Amsterdamie był bliski trafienia do siatki "Pomarańczowych". Kiedy mecz Holandia - Polska? Gdzie transmisja? Mecz Ligi Narodów Holandia - Polska już dziś w Rotterdamie o godz. 20:45. Po dwóch kolejkach prowadzą Holendrzy z sześcioma punktami, przed Belgią i Polską, które mają po trzy pkt. Grupę zamyka Walia z zerowym dorobkiem. Transmisja w Polsat Sport Premium 1, w Polsat Box Go i w TVP 1. Prawdopodobny skład Polski na mecz z Holandią: Skorupski - Cash, Bednarek, Kiwior, Bereszyński - Frankowski, Linetty, Klich, Zieliński, Zalewski - Piątek. Afera na tle rasistowskim w Holandii przed meczem z Polską! Z Rotterdamu Michał Białoński, Interia