Reprezentacja Polski zmagania w edycji 2024/2025 Ligi Narodów rozpoczęła od wyjazdowej wygranej ze Szkocją (3:2), a bohaterem spotkania został Nicola Zalewski, który wywalczył dwa rzuty karne, jeden z nich samodzielnie wykorzystując. Zawodnik AS Roma wyróżniał się również w niedzielnym starciu z Chorwacją. Niestety, to nie wystarczyło, by pokonać faworytów. Gospodarze wygrali 1:0 po pięknym trafieniu Luki Modricia z rzutu wolnego w 52. minucie. Pomocnik Realu Madryt zaliczył zresztą świetny występ, dyrygując poczynaniami kolegów oraz pracując na całej długości boiska. Jego wkład w zwycięstwo Chorwatów docenili polscy dziennikarze, którzy komentując przebieg spotkania w serwisie X (dawny Twitter) byli zgodni - "Biało-Czerwoni" w niedzielny wieczór byli słabsi od rywali. Jak zauważył już w pierwszej połowie Tomasz Brożek z Interii, Chorwaci wymieniali więcej podań - w pół godziny mieli ich na koncie 192, przy zaledwie 100 po stronie podopiecznych Michała Probierza. "Zabrali nam zabawki. I nie chcą oddać" - skwitował. Probierz ogłasza po meczu. Żałuje jednego. Padły słowa o Lewandowskim Luka Modrić błyszczał, Chorwaci pokonali Polaków Wiele z tych podań kreował wspominany Modrić, na co uwagę zwrócił po meczu Mateusz Święcicki, wyliczając, że ten nie tylko miał na swoim koncie najwięcej podań, ale też najwięcej kontaktów z piłką, pojedynków oraz przerzutów. "Goli strzelonych też najwięcej. Dobranoc" - podsumował. "Wiem, że to zupełnie inne pozycje, ale robi wrażenie to, ile swojej drużynie dał dziś 39-letni Luka Modrić na tle tego, ile swojej drużynie dał dziś 36-letni Robert Lewandowski. I EDIT, dla jasności: to zachwyt nad długowiecznością Modricia, nie krytyka Roberta" - napisał z kolei Sebastian Staszewski. Nie brakowało również głosów, że po stronie Polaków wyróżniał się tylko wspomniany wcześniej Nicola Zalewski. O Zalewskim pisał także popularny komentator Premier League Andrzej Twarowski, przy okazji dosadnie oceniając grę "Biało-Czerwonych". "Bieda futbol. Aż strach pomyśleć co by było do zapamiętania bez kilku zrywów Zalewskiego i jednego strzału Lewandowskiego. Linia pomocy całkowicie niewydolna bez względu na zestaw nazwisk. Ogólnie bardzo słaby mecz naszej kadry. Dobrych akcji tyle co kot napłakał" - stwierdził. "Wynik lepszy niż gra" - ocenił Dawid Dobrasz z meczyki.pl. Mateusz Ligęza z Radia Zet z kolei obrazowo ocenił, że Polacy tego dnia wyglądali jak zespół o co najmniej klasę gorszy od Chorwatów. "Najsmutniejszy mecz za Probierza. Do straty bramki było poprawie. Ale potem brak jakiejkolwiek reakcji był przytłaczający. Chorwacja grała z nami, jak 6a z 3b. Zmiany? Nietrafione. Ok, Moder kilka lat temu strzelił z Anglią. Ale dziś nie powinien podnieść się z ławki" - napisał. Chorwaci napadli na Polaków. Ministerstwo wydało komunikat. Gorąco po meczu