Mijała 10. minuta meczu w ramach turnieju eliminacyjnego turnieju mistrzostw Europy do lat 19. Na krakowskim stadionie <a class="db-object" title="Garbarnia Kraków" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-garbarnia-krakow,spti,8057" data-id="8057" data-type="t">Garbarni</a> Biało-Czerwoni pod kierunkiem <a class="db-object" title="Marcin Brosz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcin-brosz,sppi,37457" data-id="37457" data-type="p">trenera Marcina Brosza</a> mierzyli się w inauguracyjnym meczu z <a class="db-object" title="Izrael U19" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-izrael-u19,spti,25542" data-id="25542" data-type="t">Izraelem.</a> Do wykonaniu rzutu rożnego podszedł <a class="db-object" title="Jakub Lewicki" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-lewicki,sppi,7628" data-id="7628" data-type="p">Jakub Lewicki</a>, na co dzień piłkarz <a class="db-object" title="Jagiellonia Białystok" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-jagiellonia-bialystok,spti,8085" data-id="8085" data-type="t">Jagiellonii Białystok</a>. Obrońca dośrodkował na dalszy słupek, a tam już czekał <a class="db-object" title="Filip Koperski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-filip-koperski,sppi,5706" data-id="5706" data-type="p">Filip Koperski</a>, chyba najwyższy w naszej drużynie piłkarz. Zawodnik <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087" data-id="8087" data-type="t">Lechii Gdańsk</a> skierował piłkę głową do siatki i wyskoczył w górę z radości. Od razu było widać, że coś jest nie tak, jego twarz wykrzywił grymas bólu. Był jeszcze 5 minut na boisku po czym został zmieniony przez <a class="db-object" title="Kacper Urbański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kacper-urbanski,sppi,15084" data-id="15084" data-type="p">Kacpra Urbańskiego</a> z <a class="db-object" title="Bologna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bologna,spti,5263" data-id="5263" data-type="t">Bolonii</a> (też wychowanka Lechii). Mecz zakończył się remisem 1-1, a w kraj poszedł przekaz, że jakiś młodzieniec doznał kontuzji w czasie wykonywania "cieszynki". Ci którzy nie widzieli spotkania szydzili z młodego zawodnika, że pewnie jechał na kolanach przez całe boisko, ale tak nie było. Zwyczajnie wyskoczył i nieszczęśliwie upadł, chociaż nie jest wykluczone, że urazu doznał strzelając bramkę, a potem biegł, bo działała adrenalina. Dzisiejszy komunikat macierzystego klubu Koperskiego mówi o zerwanych więzadłach krzyżowych, co wiążę się z co najmniej kilkumiesięczną przerwą w grze. Turniej zakończył się szczęśliwie dla Biało-Czerwonych, którzy po raz pierwszy od 2006 r. awansowali do finałów mistrzostw Europy do lat 19. Finały odbędą się na Malcie w pierwszej połowie lipca - młodego zawodnika Lechii na pewno w nich zabraknie. Co więcej nie będzie mógł pomóc ekstraklasowej drużynie Biało-Zielonych, która jest przedostatnia w tabeli - niedawno trenerem Lechii został Katalończyk <a class="db-object" title="David Badia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-david-badia,sppi,456856" data-id="456856" data-type="p">David Badia</a>, a przecież Koperski w latach 2015-18 grał w tamtejszych klubach i biegle włada językiem hiszpańskim. Popularny "Koper" nie pomoże również drużynie <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk U19" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk-u19,spti,23070" data-id="23070" data-type="t">Lechii Gdańsk</a>, która gra w Centralnej Lidze Juniorów pod kierunkiem trenera Marka Zieńczuka, który zagrał w Ekstraklasie aż 416 razy. Filip Koperski z Lechii Gdańsk kontuzjowany Może to pocieszające dla Filipa Koperskiego, ale w przeszłości wielu bardziej znanych i doświadczonych piłkarzy również odnosiło kontuzję w równie nietypowych i pechowych okolicznościach, a wracali do gry. W lipcu 2021 r. <a class="db-object" title="Bartosz Kapustka" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bartosz-kapustka,sppi,1527" data-id="1527" data-type="p">Bartosz Kapustka </a>po bramce strzelonej dla <a class="db-object" title="Legia Warszawa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-legia-warszawa,spti,3287" data-id="3287" data-type="t">Legii Warszawa</a> po rajdzie przez ponad pół boiska w spotkaniu eliminacji Ligi Mistrzów z <a class="db-object" title="Flora Tallinn" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-flora-tallinn,spti,3247" data-id="3247" data-type="t">Florą Tallinn</a>. W 2016 r. <a class="db-object" title="Michał Kucharczyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-michal-kucharczyk,sppi,20138" data-id="20138" data-type="p">Michał Kucharczyk</a> wchodził na podium, by świętować zdobycie tytułu mistrza Polski, wchodząc na podium podskoczył, pośliznął się i upadając wykręcił rękę. Koledzy próbowali jeszcze z niego żartować, brać za nogi, jednak dłoń bolała. Po chwili, jeszcze przed ceremonią, zawodnik poszedł do szatni. Kuriozalne kontuzje zdarzały się również na wyższym poziomie niż Ekstraklasa. W 2001 r. napastnik <a class="db-object" title="Villarreal CF" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-villarreal-cf,spti,3393" data-id="3393" data-type="t">Villarreal</a>, <a class="db-object" title="Martin Palermo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-martin-palermo,sppi,45084" data-id="45084" data-type="p">Martín Palermo</a> doznał podwójnego złamania kości piszczelowej w meczu Copa del Rey z <a class="db-object" title="Levante UD" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-levante-ud,spti,7979" data-id="7979" data-type="t">Levante</a>. Po strzeleniu gola w dogrywce po bezbramkowych 90 minutach, Palermo rzucił się w stronę małej grupki kibiców Villarreal, kiedy bariera ochronna runęła na jego nogę łamiąc kość piszczelową. Ta kontuzja wykluczyła Argentyńczyka z finałów mistrzostwa świata 2002 r. Reprezentant <a class="db-object" title="DR Kongo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dr-kongo,spti,10237" data-id="10237" data-type="t">Demokratycznej Republiki Kongo</a>, <a class="db-object" title="Lomana LuaLua" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lomana-lualua,sppi,74122" data-id="74122" data-type="p">Lomana LuaLua</a> wyrósł jak spod ziemi, by trafić głową do siatki w meczu Premier League, gdy grał dla <a class="db-object" title="Portsmouth" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portsmouth,spti,2847" data-id="2847" data-type="t">Portsmouth</a> w meczu z Arsenalem. By uczcić tę bramkę napastnik wykonał podwójne saldo, a gdy spadł na ziemię okazało się, że odniósł kontuzję. Wreszcie kontuzje pozapiłkarskie. Anita Włodarczyk jest czterokrotną mistrzynią świata w rzucie młotem. Pierwszy z tych tytułów zdobyła w Berlinie w 2009 r. Już w drugiej próbie Włodarczyk pobiła rekord świata i objęła prowadzenie w konkursie. Nie oddała go do samego końca. Trzecią próbę odpuściła w dość kuriozalnych okolicznościach. Ucieszona rekordem pobiegła w kierunku trybun, gdzie siedział trener. Przy jednym z podskoków lewa stopa nieszczęśliwie wylądowała na tartanie. Skutkiem była kontuzja, która zmusiła Polkę do rezygnacja z kolejnej próby. Z powodu skręcenia kostki Włodarczyk zrezygnowała także z 4. i 5. kolejki konkursu. - Trudno zapanować nad radością w takim momencie. Zawsze uważam na siebie w kole, bo tam jest niebezpiecznie, ale trudno spodziewać się, że skręcę kostkę podskakując. Czułam jakieś niesamowite emocje. Wybuchłam, chciałam podbiec do trybun, do znajomych - wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzami. W 2022 r. sytuacja powtórzyła się w nieco innych okolicznościach. Włodarczyk była zmuszona zrezygnować ze startu w mistrzostwach Polski z powodu kontuzji. <a href="https://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news-anita-wlodarczyk-w-tym-roku-juz-nie-wystapi-jest-gorzej-niz-,nId,6096887">Trzykrotna mistrzyni olimpijska nabawiła się urazu, gdy próbowała gonić złodzieja</a>. Ten chciał ukraść jej samochód i wymknął się trenerowi, który pierwszy ruszył w pogoń. Do akcji ruszyła Włodarczyk. Wystartowała szybko i naderwała mięsień dwugłowy. Złodziej ostatecznie został złapany. Maciej Słomiński, INTERIA