Ostatnie doniesienia medialne wskazują, że nowym trenerem reprezentacji Polski zostanie obcokrajowiec. Wcześniej jednak spekulowano na temat polskich kandydatów, wśród których wysokie notowania mieli Marek Papszun, Jan Urban i Michał Probierz. O wspomnianych szkoleniowców zapytano Cezarego Kuleszę, który w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet nie chciał wprost jednoznacznie zadeklarować, czy postawi na zagranicznego trenera. Cezary Kulesza zszokował Przy okazji Kulesza wprowadził małe zamieszanie, bo próbując wskazać na trudności, z jakimi boryka się PZPN przy wyborze szkoleniowca, podał kilka nazwisk, których wcześniej nie wymieniano w kontekście posady selekcjonera. Szef federacji zauważył, że obecnie niewielu trenerów pozostaje bez pracy. - Jest Jacek Magiera, Ireneusz Mamrot, Maciej Bartoszek, Piotr Stokowiec - zauważył, co odebrano jako wskazanie na grono kolejnych kandydatów do poprowadzenia "Biało-Czerwonych". Maciej Bartoszek odpowiedział Do słów Kuleszy odniósł się Bartoszek, który w przeszłości prowadził m.in. Koronę Kielce i Wisłę Płock. - To miłe, że Cezary Kulesza o mnie pamiętał. Ale nie o to w tym chodzi. Bliżej mi stwierdzenia, że raczej będzie to zagraniczny trener - stwierdził na kanale Meczyki. Szkoleniowiec wprost stwierdził, że sztab szkoleniowy reprezentacji zapewne będzie składał się z kilku Polaków. Jak zdradził, wśród zagranicznych szkoleniowców imponuje mu Herve Renard, który wciąż jest wymieniany w gronie faworytów do podpisania kontraktu z PZPN, jednak postawienie na polskiego szkoleniowca też nie byłoby złym rozwiązaniem. - Nie możemy podchodzić do sprawy, że wszystko, co obce, jest lepsze. Zazwyczaj nie doceniamy tego, co mamy pod ręką i zazdrościmy tego, co jest gdzie indziej - wskazywał.