Podczas środowej konferencji prasowej, na której przedstawiono Probierza jako nowego selekcjonera, poruszano wiele tematów. Jednym z nich była sukcesja po prawie 51-letnim szkoleniowcu w młodzieżówce. Ta zaczęła już eliminacje do mistrzostw Europy, odnosząc dwa zwycięstwa. Teraz będzie potrzebować nowego trenera. W tym momencie do wypowiedzi prezesa PZPN-u wtrącił się Probierz, który przedstawił swoją wizję współpracy z reprezentacjami kraju w innych kategoriach wiekowych. Michał Probierz mówi "dość", sprawę z Lewandowskim stawia jasno - Dla nas bardzo istotna będzie rola i łączność z trenerami kadr U-21 i U-20, bo to jest bardzo ważne. Zawodników nie będziemy chcieli tylko powoływać na ilość, ale żeby oni się rozwijali. Dlatego współpraca będzie bliska i będą spotkania ze szkoleniowcami grup młodzieżowych. Tak było wśród nich, co wprowadził Marcin Dorna, a teraz dołączymy do tego pierwszą reprezentację - stwierdził. Kulesza już we wtorek przekazał, że dokonał wyboru nowego selekcjonera. Potem poinformowano o konferencji prasowej zaplanowanej na środowe południe, ale już o 8.00 prezes PZPN-u podał na portalu społecznościowym, że został nim właśnie Probierz. Reprezentacja Polski. Cezary Kulesza i Michał Probierz to starzy znajomi Panowie dobrze się znają nie tylko, odkąd nieco ponad rok temu trener przejął młodzieżówkę. Kulesza był prezesem, a Probierze trenerem Jagiellonii Białystok, w której spędził w dwóch podejściach łącznie sześć lat, sięgnął po Puchar Polski i Superpuchar (2010) oraz wicemistrzostwo kraju (2017). Teraz będą współpracować na trochę innym polu. Pierwsze zgrupowanie drużyny narodowej pod wodzą Probierza, które poprzedzi mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią, rozpocznie się 9 października. Zgodnie z przepisami FIFA jednak najbliższa niedziela - 24 września - to ostatni termin, by wysłać do klubów wstępne powołania dla piłkarzy. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski zadebiutuje 12 października w spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi w Thorshavn. Michał Probierz dostał pytanie o poprzednika. "Nie wypada mi krytykować" Jego głównym zadaniem będzie powalczenie o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W pięciu występach eliminacyjnych pod wodzą Santosa Polacy wywalczyli ledwie sześć punktów i są na czwartej pozycji w grupie E, za Albanią - 10, Czechami - 8, ale tylko w czterech meczach, i Mołdawią - 8. W przypadku niewywalczenia awansu do turnieju w Niemczech dzięki zajęciu jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, a to wciąż jest możliwe, choć zależy już nie tylko od wyników "Biało-Czerwonych", zapewne w marcu 2024 wystąpią oni w barażach. Zakwalifikują się do nich dzięki wysokim notowaniom w ostatniej edycji Ligi Narodów.