Po wielu zawirowaniach i napiętej atmosferze wokół "Biało-Czerwonych" po mistrzostwach świata w Katarze, zdecydowano się na ostateczne zakończenie współpracy z trenerem Czesławem Michniewiczem. Umowa 52-latka wygasa 31. grudnia, a prezes PZPN - Cezary Kulesza w rozmowie z "TVP Sport" zdradził, kiedy proces rekrutacji nabierze tempa. "Jak przejrzę wszystkie oferty i je porównam to będę odpowiadał państwu na pytania dotyczące przebiegu tej rekrutacji. Wiele wyjaśni się po Nowym Roku. Teraz był okres świąteczny, niedawno poinformowaliśmy o tym, że nie przedłużymy umowy z Czesławem Michniewiczem. Nie znam szczegółów, które by państwa zadowoliły. Oferty do związku spływają, ale na wszystko przyjdzie czas" - zapewnia Kulesza. W ostatnim czasie wiele spekuluje się o potencjalnych trenerach, którzy mogliby objąć stanowisko przed rozpoczęciem eliminacji do mistrzostw Europy, które odbędą się w 2024 roku. Wśród potencjalnych opcji zagranicznych, wymieniany był chociażby Vladimir Petković. Kulesza nie jest przekonany do zagranicznego trenera Jeden z członków zarządu PZPN, również cytowany przez "TVP Sport" zdradza jednak, że Kulesza wcale nie jest przekonany do tego, by następcą Michniewicza był trener zagraniczny. "Według mojej wiedzy, prezes Kulesza nie jest przekonany do tego, by w miejsce Czesława Michniewicza zatrudnić trenera z zagranicy. Wcale się temu nie dziwię, bo wydarzenia sprzed roku mogły wystarczająco zniechęcić do takich ruchów. (...) Nie liczy się narodowość, ale warsztat trenerski, osiągane sukcesy, umiejętne podejście do piłkarzy" - powiedział. Polacy zmagania w eliminacjach EURO 2024 rozpoczną 24. marca, spotkaniem wyjazdowym z Czechami, kilka dni później przed własną publicznością zmierzą się z Albanią.