W poniedziałek reprezentacja Polski wróciła do kraju, a przed ich lądowaniem w kraju rozpętała się sporych rozmiarów burza. Opinia publiczna bardzo negatywnie oceniła doniesienia mówiące o tym, że piłkarze mają otrzymać 30 milionów złotych premii od premiera Mateusza Morawieckiego. Zarówno strona rządowa, jak i PZPN, starały się szybko ugasić sprawę, informując, że ta kwota ma zostać przekazana na rozwój polskiej piłki nożnej. Cezary Kulesza spotkał się z Kamilem Bortniczukiem i Mateuszem Morawieckim Jakby na potwierdzenie tej narracji minister sportu, Kamil Bortniczuk, poinformował we wtorek o spotkaniu z udziałem jego, a także Cezarego Kuleszy i premiera Mateusza Morawieckiego. - Dziś odbyło się spotkanie z udziałem Premiera Mateusza Morawieckiego Prezesa Cezarego Kuleszy oraz moim, ws. funduszu wsparcia piłkarskiej młodzieży, akademii piłkarskich, systemu szkoleń trenerskich i rozwoju infrastruktury sportowej. O szczegółach będziemy informować niebawem - poinformował Bortniczuk. W międzyczasie sprawa urosła do bardzo dużych rozmiarów, a pojawiać zaczęły się również doniesienia o wewnętrzym konflikcie w kadrze, który miał zostać wywołany właśnie przez temat podziału premii. Między innymi to miało podzielić Czesława Michniewicza i Cezarego Kuleszę, a całe zamieszanie wokół związku negatywnie mieli odebrać sponsorzy PZPN.