17 listopada reprezentacja Polski w piłce nożnej rozegra jeden z najważniejszych meczów w historii. Od wyniku spotkania przeciwko Czechom zależy bowiem, czy "Biało-Czerwoni" będą mieli szansę zaprezentować się na niemieckich stadionach podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy. W trakcie eliminacji do Euro 2024 polską kadrę mieli okazję prowadzić dwaj selekcjonerzy. Pierwszy z nich, Fernando Santos, choć miał tchnąć nowe życie w polski futbol, mimo wielu sukcesów nie osiągnął swojego celu. Ostatecznie Polski Związek Piłki Nożnej postanowił w trybie natychmiastowym zakończyć współpracę z Portugalczykiem i znaleźć na jego miejsce dobrego kandydata. Na decyzję związku nie musieliśmy długo czekać. 20 września Cezary Kulesza z samego rana za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił, że nowym selekcjonerem polskiej kadry został Michał Probierz. Były trener reprezentacji naszego kraju do lat 21 w nowej roli zadebiutował podczas meczu "Biało-Czerwonych" z Wyspami Owczymi 12 października. Był to, warto przypomnieć, bardzo udany debiut. Polacy zdobyli bowiem dwie bramki i polepszyli swoją sytuację jeśli chodzi o awans na europejski czempionat. W meczu z Mołdawią jednak nie spisali się już tak dobrze - remis oznaczał bowiem dla nich spadek na trzecie miejsce w tabeli grupy E. Co z pożegnaniem Grzegorza Krychowiaka na PGE Narodowym? Są komplikacje Michał Probierz nie powołał Arkadiusza Milika. Mocne słowa legendy o polskim napastniku Już w przyszłym tygodniu Robert Lewandowski i spółka powalczą o awans na mistrzostwa Europy w ostatnim dla "Biało-Czerwonych" meczu eliminacyjnym. Michał Probierz w czwartkowy wieczór zaskoczył dziennikarzy i kibiców, ujawniając listę powołanych na to spotkanie zawodników. Wśród szczęśliwców, co ciekawe, zabrakło Arkadiusza Milika. Nie wszystkich jednak zaskoczyła ta decyzja. W rozmowie z TVP Sport głos w tej sprawie zabrał były reprezentant naszego kraju, Paweł Kryszałowicz. Zdaniem byłego napastnika Eintrachtu Frankfurt, gwiazdor Juventusu nie zasługiwał na szansę od Michała Probierza. W dość mocnych słowach skomentował on ostatnie występy młodszego kolegi po fachu. Michał Probierz powołania na mecze z Czechami i Łotwą, jeśli chodzi o napastników, dał trzem zawodnikom - Adamowi Buksie z Antalyasporu, Robertowi Lewandowskiemu z klubu FC Barcelona oraz Karolowi Świderskiemu z Charlotte FC. Zbigniew Boniek zaskoczony radykalną decyzją Michała Probierza. Padły wymowne słowa