W środę podopieczni Pawła Janasa zmierzą się w meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią na Old Trafford. - W dwóch pucharowych meczach Bayeru Leverkusen z Realem Madryt Beckhama, to mój zespół był lepszy. Niestety, w reprezentacji on był górą. W każdym z tych meczów stawałem oko w oko z Beckhamem, choć obaj częściej walczyliśmy nie ze sobą, lecz z obrońcami rywala. David lubi dużo mówić, a nawet krzyczeć na boisku, bo to on rządzi swym zespołem. Jego najgroźniejszą bronią są długie przerzuty na skrzydła i dokładne dośrodkowania na pole karne. Jednak bardzo nie lubi krótkiego, agresywnego krycia. Wniosek - nie można go odstępować nawet na krok - stwierdził Krzynówek, który przez półtora miesiąca leczył kontuzję. Pomocnik "Aptekarzy" liczy jednak, że z Anglią zagra od pierwszej minuty. - Trener Janas nie zamierza mnie oszczędzać. Podczas zgrupowania kadry we Wronkach trenowałem dwa razy dziennie i trochę mnie zatykało. Ale wierzę, że w środę zagram już od pierwszej minuty meczu - zakończył Krzynówek.