5 grudnia sieć obiegła nagle informacja, że po ponad dekadzie ze swoich dotychczasowych stanowisk - tj. rzecznika PZPN i team managera reprezentacji Polski - został usunięty Jakub Kwiatkowski. Niemal od razu zaczęły też spływać na jego ręce kolejne podziękowania - m.in. od Matty'ego Casha, dla którego współpraca z "Kwiatkiem" miała szczególne tło. Ostatecznie jednak dopiero 7 grudnia polska federacja wydała oficjalny komunikat w tej sprawie - bardzo lakoniczny i sformułowany w taki sposób, że został on wręcz storpedowany przez krytykę. Sam Kwiatkowski zaś niedługo potem wydał własne oświadczenie, wbijając szpilkę w zachowanie dotychczasowego pracodawcy. Sensacyjnie zwolniony z PZPN Jakub Kwiatkowski bryluje na imprezie z żoną. Polacy dobrze ją znają Krychowiak dziękuje Kwiatkowskiemu. "Gratulacje za te wszystkie lata" Niemniej całe mleko już się rozlało - a tymczasem nadeszła kolejna fala wiadomości kierowanych do 46-latka. Kilka słów skreślił m.in. Grzegorz Krychowiak, który całkiem niedawno zakończył karierę reprezentacyjną i w pewien sposób odniósł się do tego faktu: "Idziesz moimi śladami" - napisał m.in. "Krycha", gratulując byłemu już team managerowi "Biało-Czerwonych" za długie lata jego działań. Sam adresat miłego wpisu nie czekał długo z odpowiedzią i prędko podziękował graczowi saudyjskiego Abha FC. Jakuba Kwiatkowskiego w roli rzecznika być może zastąpi Tomasz Kozłowski, który obecnie pełni funkcję szefa departamentu komunikacji i mediów PZPN. Jest to zresztą jedna z dwóch - obok selekcjonera Michała Probierza - osób, która doprowadziła do zwolnienia "Kwiatka". Nie wiadomo, co stanie się ze stanowiskiem team managera - czy ktoś je przejmie, czy też może zostanie ono całkowicie zlikwidowane lub np. przekształcone. Wielkie zainteresowanie Piotrem Zielińskim. Dwie potęgi rozpoczęły licytację Reprezentacja Polski w marcu ma ostatnią szansę na awans na Euro 2024 Reprezentacja Polski będzie miała jeszcze kilka miesięcy by otrząsnąć się z całego tego zamieszania - kadra kolejny mecz rozegra 21 marca przyszłego roku i będzie to półfinał barażu ścieżki A o Euro 2024. Rywalami "Orłów" będzie Estonia, a jeśli uda się tu wygrać, to w kolejnej potyczce Roberta Lewandowskiego i jego kolegów czekać będzie próba sił z Walią lub Finlandią.