O<a class="db-object" title="Grzegorz Krychowiak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-grzegorz-krychowiak,sppi,955" data-id="955" data-type="p"> Krychowiaku</a> w ostatnich tygodniach i miesiącach wielokrotnie było głośno. Trener <a class="db-object" title="Fernando Santos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565" data-id="34565" data-type="p">Fernando Santos</a> początkowo pomijał go przy swoich powołaniach (podobnie jak <a class="db-object" title="Kamil Grosicki" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kamil-grosicki,sppi,20290" data-id="20290" data-type="p">Kamila Grosickiego</a>) i wydawało się, że konsekwentnie będzie stawiał na młodszych zawodników. Po porażce z Mołdawią temat doświadczonych zawodników zaczął jednak wracać - nie brakowało opinii, że nawet jeśli gracze pokroju Krychowiaka nie powinni być już filarami kadry, to jednak wciąż mogą jej jeszcze dużo dać. Santos doszedł najwyraźniej do podobnego wniosku i <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-santos-zaskoczyl-a-teraz-tlumaczy-jasne-stanowisko-ws-krycho,nId,7011130">zdecydował się ponownie dać szansę 33-latkowi</a>. Co więcej, nie tylko wysłał mu powołanie, ale w meczu z Wyspami Owczymi od razu wystawił do pierwszej jedenastki. Problem jednak w tym, że Krychowiaka z czwartkowego spotkania zapamiętamy przede wszystkim dzięki sytuacjom, które nie przynoszą mu chwały. Doświadczony zawodnik otrzymał żółtą kartkę, a do tego <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-krychowiak-wysmiany-przez-polskich-kibicow-wymowne-pozegnani,nId,7011533">w kuriozalny sposób kopnął piłkę w swoją rękę</a>, dzięki czemu stał się bohaterem internetowych memów. Po spotkaniu z Wyspami Owczymi znów wracają więc pytania, czy dalsza gra Krychowiaka w kadrze będzie miała sens, a także jaki pomysł na kadrę ma Santos, najpierw konsekwentnie pomijający zawodnika, a następnie wystawiający go od razu w podstawowym składzie. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-krychowiak-ocenil-swoj-powrot-do-kadry-jasna-deklaracja-ws-p,nId,7013028">Krychowiak ocenił swój powrót. Jasna deklaracja ws. przyszłości</a> Hajto surowy dla Krychowiaka. Tryb slow motion Po meczu w studiu Polsatu grę piłkarza Abha Club komentował Tomasz Hajto. Były reprezentacyjny obrońca nie był, delikatnie mówiąc, usatysfakcjonowany występem "Krychy" Niespełna 51-letni były piłkarz, który niedawno <a href="https://sport.interia.pl/mma/news-tego-nikt-sie-nie-spodziewal-byly-reprezentant-polski-zawalc,nId,6898404">zaliczył debiut na freakowej gali MMA</a>, wyliczał inne mankamenty naszej kadry. - Ewidentnie brakło nam zawodników, którzy są w rytmie meczowym. Widać, że Kamiński i Skóraś mało grają i że to nie jest ten Kamiński, którego oglądaliśmy w początkowych spotkaniach kadencji Santosa. W dobrej dyspozycji jest za to Grosicki, bo jest nieobliczalny w ataku, a do tego potrzebuje tylko 5-6 minut, żeby dograć piłkę i stworzyć dwie stuprocentowe sytuacje. Uważam, że Grosicki powinien wejść już w przerwie meczu, że wcześniej powinniśmy wstawić Szymańskiego, który w Turcji jest w życiowej formie, powinniśmy wstawić też drugiego Szymańskiego ściągając Krychowiaka - stwierdził Hajto. Wygrali dopiero w końcówce Ostatecznie <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">Polska</a> zdołała wygrać z Wyspami Owczymi 2:0, ale zdecydowanie nie był to tak łatwy mecz, jak można było się spodziewać. Rywale nie postawili poprzeczki szczególnie wysoko - słabo grali nasi piłkarze, którzy otworzyli wynik dopiero po rzucie karnym wykonanym przez <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a> w 73. minucie. Wcześniej "popisów" Polaków nie mogli zdzierżyć nawet kibice - w przerwie <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-kibice-maja-juz-dosc-gwizdy-i-wyzwiska-na-narodowym,nId,7011468">piłkarzy żegnały gwizdy, a nawet wyzwiska</a>. Dopisanie do tabeli trzech punktów sprawiło jednak, że zmniejszyła się starta, jaką nasza reprezentacja ma do Czech i Albanii. W najbliższą niedzielę właśnie Albańczycy będą rywalami "Biało-Czerwonych" w wyjazdowym meczu w Tiranie. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-zaskakujace-slowa-lewego-po-meczu-fani-gwizdali-a-on-zadowol,nId,7011561">Zaskakujące słowa "Lewego". Fani gwizdali, a on zadowolony</a>